"Niedopuszczalne słowa". Szef MON: Oczekuję przeprosin od Sterczewskiego

"Niedopuszczalne słowa". Szef MON: Oczekuję przeprosin od Sterczewskiego

Dodano: 
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: X / MON
Minister obrony narodowej zareagował na skandaliczne słowa posła Koalicji Obywatelskiej.

Sterczewski był gościem Polsatu News. Poseł KO zszokował swoimi wypowiedziami na temat sytuacji na granicy z Białorusią oraz śmierci polskiego żołnierza Mateusza Sitka.

– Ten i poprzedni rząd woli piękne hasła i hashtagi typu "murem za polskim mundurem", a prawda jest taka, że granica nie jest wystarczająco szczelna – stwierdził w programie "Polityczny WF" poseł KO Franciszek Sterczewski, który niedawno brał udział w rejsie Flotylii Sumud z pomocą humanitarną do Gazy.

– Ten żołnierzy by nie zginął, gdyby zamiast takiego podejścia były tam po prostu procedury cywilne, prawne, a nie sytuacje, w których dochodzi do szarpanin i konfliktów – powiedział Sterczewski.

Ostra reakcja szefa MON

Na wypowiedź posła KO zareagował minister obrony narodowej. Władysław Kosiniak-Kamysz zdecydowanie skrytykował Sterczewskiego.

"Słowa posła F. Sterczewskiego na temat śmierci ś.p. Mateusza Sitka są nieprawdziwe i niedopuszczalne. Sierżant Sitek zginął w wyniku bestialskiej i celowej napaści, nie z powodu błędów w procedurach czy szarpaniny. Żołnierze strzegący granic chronią Ojczyzny, a państwo stoi po ich stronie gwarantując im bezpieczeństwo prawne. Oczekuję przeprosin i wycofania się ze swoich słów przez posła Sterczewskiego" – napisał szef MON

Wcześniej słowa Sterczewskiego skrytykowało również Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Sierżant Mateusz Sitek zmarł 6 czerwca 2024 r. Żołnierz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej zginął podczas służby na granicy z Białorusią. Do ataku na polskiego żołnierza doszło 28 maja 2024 r. nad ranem na odcinku granicy polsko-białoruskiej w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie). 21-latek został ugodzony nożem przez jednego z nielegalnych imigrantów, który próbował sforsować zaporę na granicy. Wojskowy blokował wyłom w ogrodzeniu tarczą ochronną. Sprawca przełożył rękę przez płot i zadał mu cios w klatkę piersiową. Rannego próbowali ratować funkcjonariusze Straży Granicznej. Po kilku dniach młody żołnierz zmarł w szpitalu. Napastnika do tej pory nie odnaleziono.

Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Dotrzymaliśmy słowa


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: X
Czytaj także