W nocy ciała zostały przewiezione na Zamek Królewski, rankiem odbyły się egzekwie, podczas których bp Andrzej Załuski wygłosił długie przemówienie. Po południu orszak wyszedł na dzisiejszy plac Zamkowy, gdzie uformował się ogromny kondukt. Pod kolumną Zygmunta biskup sufragan kujawski wygłosił mowę pogrzebową przypominającą zwłaszcza zasługi króla Augusta II. Następnie orszak ruszył Krakowskim Przedmieściem na południe, skręcił na zachód, w stronę Pałacu Saskiego, który ma być odbudowany na dzisiejszym placu Józefa Piłsudskiego, potem skierował się wzdłuż Ogrodu Saskiego do traktu na Kraków.
Kondukt pokazywał wspaniałość władców polskich. Na czele z zapalonymi świecami szli dworzanie w żałobnych strojach, za nimi chorągwie i dobosze wybijający rytm marszowy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.

