Sprawa dotyczy incydentu z jesieni 2024 roku, podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie. Według relacji Komosy, Kaczyński dwukrotnie uderzył go w twarz. W związku z tym Komosa złożył prywatny akt oskarżenia, powołując się na art. 217 Kodeksu karnego, który przewiduje karę za naruszenie nietykalności cielesnej.
Na początku grudnia 2024 roku Komosa zaproponował prezesowi PiS ugodę. W zamian za publiczne przeprosiny za – jak określono – "kłamstwo o zamachu" w Smoleńsku, Komosa deklarował wycofanie oskarżenia i rezygnację z dalszych działań przy pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Kaczyński odmówił.
Komosa przegrywa z Kaczyńskim
W sierpniu tego tego warszawski Sąd Rejonowy umorzył postępowanie wobec prezesa PiS. Komosa złożył jednak apelację. Ostatecznie Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał korzystną dla Kaczyńskiego decyzję.
– Nie były to wyprowadzone ciosy, ale właśnie takie naruszenie nietykalności cielesnej, które nawet nie miało doniosłości policzkowania. Dlatego właśnie sąd rejonowy zupełnie zasadnie stwierdził znikomą społeczną szkodliwość tych, prawdę mówiąc, dotknięć twarzy pokrzywdzonego przez Jarosława Kaczyńskiego – powiedział rozpatrujący apelację sędzia Mariusz Iwaszko.
Kolejny proces
Przypomnijmy, że Komosa w sierpniu tego roku złożył kolejny pozew przeciwko Kaczyńskiemu. Chodzi o sytuację, jaka miała miejsce w niedzielę 10 sierpnia na stołecznym placu Józefa Piłsudskiego. Jak każdego 10. dnia miesiąca, politycy PiS, na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, przybyli tam, aby złożyć wieńce przed pomnikiem upamiętniającym tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku.
Tradycyjnie już uroczystości próbowali zakłócić prowokatorzy i aktywiści wrodzy wobec PiS. Wśród nich byli działacze organizacji Obywatele RP i znana z agresywnych zachowań aktywistka nazywana Babcią Kasią.
Kaczyński powiedział wtedy, że przyjdzie czas, gdy członkowie rządu Donalda Tusa znajda się tam, gdzie ich miejsce, czyli w więzieniach, a władza Polski będzie prezentowała polskie interesy. – Tego się tak panicznie boją, w tym te śmiecie, które tu stoją (...). – dodał.
Czytaj też:
Pierwsze podsumowanie prezydentury Nawrockiego. Kaczyński zamieścił wpisCzytaj też:
Nowy cel klimatyczny UE. Jasny głos Kaczyńskiego
