"Musimy dać sobie szansę". Bosak o Czarzastym: Różni nas prawie wszystko

"Musimy dać sobie szansę". Bosak o Czarzastym: Różni nas prawie wszystko

Dodano: 
Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu
Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu Źródło: X / krzysztofbosak
Nie podejmuję się prognozować, jakim marszałkiem będzie Włodzimierz Czarzasty. Zobaczymy. Jako wicemarszałek Sejmu zachował się profesjonalnie. Potrzebujemy po prostu szacunku dla regulaminu Sejmu. W poglądach na politykę i sprawy ideowe nie będziemy się z nim zgadzać – mówi DoRzeczy.pl Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji.

Lidia Lemaniak, DoRzeczy.pl: Jakim marszałkiem będzie Włodzimierz Czarzasty? Zna go Pan chociażby z posiedzeń prezydium Sejmu.

Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, Konfederacja: Nie podejmuję się prognozować, jakim marszałkiem będzie Włodzimierz Czarzasty. Zobaczymy. Jako wicemarszałek Sejmu zachował się profesjonalnie. Potrzebujemy po prostu szacunku dla Regulaminu Sejmu. W poglądach na politykę i sprawy ideowe nie będziemy się z nim zgadzać. Natomiast, żeby współpraca układała się prawidłowo, musimy mieć wspólną bazę, a jest nią regulamin Sejmu, Konstytucja i obowiązujące w Polsce ustawy.

Konfederacja głosowała przeciwko Włodzimierzowi Czarzastemu właśnie przez sprawy światopoglądowe?

Różni nas prawie wszystko. Zarówno biografia, jak i to, kto jest w koalicji, kto jest w opozycji, a także program polityczny i sprawy ideowe. Naturalnie jest, że zagłosowaliśmy przeciw. Jednak – moim zdaniem – nie wyklucza to normalnej pracy w ramach Sejmu. Uważam, że musimy dać sobie szansę, mimo tego, że się różnimy. Będziemy wykonywać swoje obowiązki bez przeszkadzania sobie nawzajem.

Uważa Pan, że stanowiska w ogóle powinny być przedmiotem zapisu w umowie koalicyjnej? Niezależnie od tego, kto taką koalicję tworzy.

Nie ma w tym nic sprzecznego z prawem, żeby strony koalicji rządzącej umówiły się w kwestii rozdziału stanowisk, w tym zmiany marszałka Sejmu. Jeżeli taka była umowa koalicyjna, to strony mają do tego prawo.

Szymon Hołownia ustąpił ze stanowiska. Jak ocenia Pan czas, w którym sprawował on funkcję marszałka Sejmu?

Wydaje mi się, że Szymon Hołownia był lepszym marszałkiem Sejmu niż liderem politycznym. Myślę, że zachował swego rodzaju bezstronność pomiędzy wszystkimi siłami politycznymi, które chciały zabierać głos i korzystać z całej infrastruktury, ze wszystkich budynków sejmowych. Na plus dla marszałka Hołowni jest też przywrócenie normalności we współpracy z dziennikarzami oraz inwestycje w bezpieczeństwo w Sejmie. Rozpoczął on nadrabiania 30-letnich zapóźnień, jeżeli chodzi o procedury bezpieczeństwa.

Czytaj też:
Sejm zdecydował ws. Czarzastego. "Będę twardy i lojalny"
Czytaj też:
"Precz z komuną!". Czarnek grzmi w Sejmie: Panie Czarzasty, komunisto


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Rozmawiała: Lidia Lemaniak
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także