W piątek odbyło się spotkanie władz PiS, które miało zażegnać trwający w partii konflikt. Skonfliktowana jest zwłaszcza frakcja byłego premiera Mateusza Morawieckiego oraz frakcja skupiona wokół Tobiasza Bocheńskiego, Przemysława Czarnka, Jacka Sasina i Patryka Jakiego. Tak się jednak nie stało, bo Mateusz Morawiecki nie stawił się na spotkaniu na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Były premier był w tym czasie na Podkarpaciu.
Oliwy do ognia dolał później Jacek Kurski, który w obszernym wpisie skrytykował byłego premiera oraz fakt, że Mateusz Morawiecki zorganizował własną wigilię, która odbyła się po tej zorganizowanej w siedzibie partii.
Konflikt w PiS. Bochanek tłumaczy, czy udało się go zażegnać
Rafał Bochenek, rzecznik prasowy PiS, pytany o to, w jakiej frakcji partii jest, odpowiedział, że „w jednej – we frakcji pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego”.
Pytany, czy konflikt, który był między frakcjami w Prawie i Sprawiedliwości został już zażegnany, czy jeszcze nie, odparł, iż myśli, że „to, co mówiły media to jedno, a rzeczywistość polityczna to drugie”.
– Oczywiście, w naszym obozie zawsze toczyła się dyskusja, aczkolwiek medialnie nadano jej wyraz nieproporcjonalnie wielki. Obraz w mediach był przerysowany bardziej niż to w rzeczywistości ma miejsce. Wiemy doskonale, że media podgrzewały sprawę dwóch rzekomych wigilii, chociaż wigilia była – de facto – jedna, Wigilia Prawa i Sprawiedliwości w siedzibie naszej formacji politycznej. Było wspaniałe wspólne zdjęcie, dobra atmosfera, dobre rozmowy, a potem każdy z parlamentarzystów udał się na jakieś swoje spotkania w podgrupach. Ja też byłem na spotkaniu z kolegami już po zakończonej Wigilii Prawa i Sprawiedliwości – tłumaczył.
Dopytywany, czy uczestniczył w wigilii organizowanej przez byłego premiera Mateusza Morawieckiego odpowiedział, że nie.
Morawiecki założy własną partię?
Rafał Bochenek, pytany o doniesienia mediów, jakoby „Mateusz Morawiecki dążył do tego, żeby go z PiS wyrzucić, odpowiedział, że „musiałaby pani zapytać pana premiera Morawieckiego do czego dąży”.
Pytany zaś o to, czy w PiS jest obawa, że Mateusz Morawiecki chce założył własną partię, Rafał Bochenek odpowiedział, że „nasz lider, pan prezes Jarosław Kaczyński, mówił o tym wielokrotnie – jedność, jedność i tylko jedność – w 2015 roku i w 2019 doprowadziły nas do zwycięstwa”.
– To jest pierwsza fundamentalna i podstawowa recepta do tego, abyśmy wygrali najbliższe wybory parlamentarne. Wszyscy ci, którzy próbują rozhermetyzować nasze środowisko, którzy próbują w jakiś sposób konfrontacyjnie działać wewnątrz także naszego obozu, szkodzą polskiej prawicy – ocenił.
Podkreślił, że rozumie, iż są różne głosy, różne stanowiska i poglądy.
– Natomiast sztuką jest to, aby te głosy wewnątrz tworzyły pewne zarzewie do rozmowy i żebyśmy na zewnątrz mówili jednym, wspólnym głosem oraz żebyśmy prezentowali zawsze jedno, wspólne stanowisko. I myślę, że to jest clue przekazu naszego lidera, który zawsze jednoczy i właśnie poprzez tę jedność budował siłę polskiej prawicy – stwierdził.
Czytaj też:
Konflikt w PiS. Ujawniono nowe kulisy burzliwego spotkaniaCzytaj też:
Partia Morawieckiego mogłaby zatrząść polską sceną polityczną? Jest sondaż
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
