Donald Trump i Kamala Harris w najnowszym sondażu idą łeb w łeb. To jednak kandydat Republikanów zyskuje nieznaczną przewagę. "New York Times" i Siena College opublikował ostatni ogólnokrajowy sondaż. Z badań wynika, że Kamala Harris i Donald Trump cieszą się takim samym poparciem, a walka będzie trwała do ostatniej chwili.
Co ciekawe, po uwzględnieniu innych kandydatów wyniki sondażu uległy niewielkiej zmianie – 46 proc. respondentów opowiedziało się za Kamalą Harris, podczas gdy 47 proc. wskazało na Donalda Trumpa. Jeszcze w październiku podczas poprzednich badań prowadziła Kamala Harris (49 proc. do 47 proc). Sondaż Siena College dla "NYT" został przeprowadzony w dniach 20-23 października wśród 2516 zarejestrowanych wyborców.
Lisicki i Cejrowski komentują
W najnowszym odcinku programu "Antysystem" Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski skomentowali m.in. sytuację wyborczą w Stanach Zjednoczonych. – Jesteśmy na dziewięć dni przed wyborami w Stanach Zjednoczonych. Właściwie to już tuż tuż – zauważył red. naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.
– Nie ma żadnej wątpliwości, gdzie jest dobro, a gdzie zło w tych wyborach, nawet jeśli postawa Trumpa ws. aborcji jest niedopuszczalna z punktu widzenia katolików – powiedział Wojciech Cejrowski. – Kamala Harris jest czystym złem, bo jej idee fix to zabijanie dzieci nienarodzonych do 9 miesiąca ciąży. Po drugiej stronie mamy Trumpa, który przy wszystkich wątpliwościach jest siłą lepszą, broniącą tradycyjnych wartości. Co ciekawe, nikt z Kościoła, poza abp. Vigano, który został ekskomunikowany, nie jest w stanie jednoznacznie zabrać głosu. To raczej smutna konstatacja – powiedział Paweł Lisicki.
– To urobek komunizmu, że Kościół ma się nie wtrącać do polityki. To zostało wzmocnione po II soborze. Za każdym razem pytam, dlaczego? – pytał Cejrowski.
Zwiastun 96. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla Subskrybentów.