W minionym tygodniu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyjechała do Polski. Polityk najpierw spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim, a następnie wraz z szefem polskiego rządu udała się na rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą w Belwederze. Głównym tematem było zatwierdzenie przez Brukselę polskiego Krajowego Planu Odbudowy.
KPO zakłada, że z unijnego funduszu do Polski ma trafić około 58 mld euro – ponad 23,9 mld euro w formie dotacji i ponad 34,2 mld euro w formie pożyczek.
Wcześniej jednak władze naszego kraju muszą wypełnić tzw. kamienie milowe, czyli warunki postawione przez Komisję Europejską. – Pierwsza wypłata będzie możliwa w momencie, kiedy nowe prawo zostanie wdrożone i będzie się odnosić do wszystkich tych wymagań – oświadczyła szefowa KE.
Wizyta von der Leyen. Lisicki: Przyjechał gubernator
– Miałem wrażenie, że do Warszawy przyjechał gubernator obcego państwa – skomentował wizytę Ursuli von der Leyen Paweł Lisicki. – Stalin nie przyjeżdżał z takimi wytycznymi – dodał Rafał. A. Ziemkiewicz.
W nowym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" publicyści przywołali wypowiedzi przedstawicieli rządu odnośnie KPO i tzw. kamieni milowych, m.in. wywiad z Łukaszem Schreiberem oraz wpisy wiceszefa MSZ Pawła Jabłońskiego. – Członek polskiego rządu mówi wprost o "konieczności dziejowej", o tym, że Komisja Europejska i Unia Europejska coś nam kazały, a my nie mogliśmy zrobić inaczej – ocenił redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy". – Jeżeli ktoś nie słucha wytycznych pani von der Leyen, to grozi mu utrata posadki i perspektyw przejścia do Unii Europejskiej, o czym wielu naszych urzędników marzy. Dla nich idealną karierą jest to, co udało się Donaldowi Tuskowi – powiedział Rafał A. Ziemkiewicz.
Publicyści odnieśli się również do twierdzeń, które wskazują, że obecnie można być albo członkiem "wolnej Europy", albo putinowskiej Rosji. – A jak Niemcy i Francja są razem z Putinem? – zapytał Ziemkiewicz. – To przyjęcie retoryki, którą od lat używa Platforma Obywatelska. Tu nie wiadomo już, kto jest kim. Po siedmiu latach Kaczyński mówi Tuskiem, a Morawiecki – Nitrasem. (…) Być może to wyrachowanie, żeby dotrwać do wyborów, bo Unię Europejską i tak szlag trafi. Szczerze mówiąc, idzie na to. Ale jak Unię Europejską trafi szlag, to razem z unitami z PiS i Platformy. To mogą być ruchy zgoła politycznej Apokalipsy – mówił.
Polska Do Rzeczy
Aby oglądać ten i kolejne odcinki programu wystarczy wybrać jedną ze specjalnych cyfrowych ofert.
Przygotowaliśmy dla Państwa ofertę miesięczną z autoodnowieniem oraz oferty czasowe, z dodatkowymi prezentami do czytania.
Subskrybenci, którzy mają obecnie aktywną dowolną ofertę cyfrową mają w ramach tej subskrypcji możliwość obejrzenia programu.
Oprócz możliwości oglądania programu wraz wykupioną subskrypcją otrzymacie Państwo dostęp do wydań tygodnika "Do Rzeczy" i czytania ich w formatach PDF,
MOBI, EPUB oraz bezpośrednio na naszej stronie. Ci z Państwa, którzy wybiorą ofertę pakietową z miesięcznikiem "Historia Do Rzeczy" otrzymają
również możliwość pobrania go w formacie pliku PDF. Ale to nie wszystko.
Wraz z wybraniem subskrypcji cyfrowej otrzymujecie Państwo możliwość czytania na dorzeczy.pl dodatkowych artykułów naszych autorów:
Pawła Lisickiego ("Na pierwszy dzień tygodnia"),
Rafała A. Ziemkiewicza („Subotnik Ziemkiewicza"),
Piotra Gabryela („Siłą Rzeczy”),
Kamili Baranowskiej,
Małgorzaty Wołczyk („Margarita na sobotę"),
Marka Jana Chodakiewicza („Cyfrowa onuca"),
Łukasza Warzechy ("Konstytucja wolności"),
Macieja Pieczyńskiego ("Jak nas piszą na Wschodzie"),
Piotra Zychowicza, Tomasza Rowińskiego, Jacka Przybylskiego, Wojciecha Golonki i innych.
Zachęcamy do sprawdzenia naszych ofert na stronie:
subskrypcja.dorzeczy.pl
Dziękujemy, że jesteście Państwo z nami!
Mamy nadzieję, że Ci z Państwa, którzy jeszcze nie skorzystali z naszej oferty dołączą do grona
naszych stałych Czytelników.