Tusk wzywa do marszu, Kaczyński szuka odważnego prokuratora. Lisicki i Ziemkiewicz komentują

Tusk wzywa do marszu, Kaczyński szuka odważnego prokuratora. Lisicki i Ziemkiewicz komentują

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy"
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy" Źródło:YouTube
W programie "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz skomentowali m.in. zapowiadany przez Donalda Tuska marsz, który ma przejść ulicami Warszawy 4 czerwca.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział w sobotę zorganizowanie marszu w Warszawie. Wydarzenie jest planowane na 4 czerwca. "Dziękuję za wsparcie, ale nie pocieszenia mi trzeba, tylko Waszej determinacji i wiary w zwycięstwo. Wzywam wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie. Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską" – napisał były premier na portalu społecznościowym Twitter.

Na inicjatywę szefa PO odpowiedział były prezydent Lech Wałęsa. "Ja, Lech Wałęsa, uczynię wszystko, by brać udział w tym marszu. Trzeba najszybciej jak tylko to możliwe, demokratycznie przegonić obecnie urzędujących, niszczących dorobek Ojczyzny właściwie w każdej dziedzinie" – przekonuje noblista.

"Tusk zwołał marsz w imieniu całej opozycji"

– Donald Tusk zwołał wielki marsz opozycji. Zwołał sam, w imieniu całej opozycji. Opozycja dowiedziała się w momencie, gdy Tusk ogłosił, że marsz się odbędzie – zauważył redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.

Z kolei Rafał Ziemkiewicz ocenił, że "na wielu poziomach to niesamowita wiadomość". – Tusk zadziałał dość nagle. Poza tym ogłosił to w takim momencie i w taki sposób, że sprawił wrażenie, że ten marsz jest odpowiedzią na przegłosowanie przez PiS komisji ds. "przyłapania Tuska na Putinie" (komisja ds. rosyjskich wpływów). Wszyscy wiemy, co ta komisja wykaże. (...) I akurat tego dnia Tuska ogłasza manifestację. Tusk ma tutaj jakieś argumenty – przecież on do tego Putina to nie tak sam z siebie, tylko Niemcy mu kazali. No ale tego nie może powiedzieć – stwierdził publicysta.

– Przypomniał mi się taki stary kawał. "Chcemy znowu z żoną pojechać na wakacje na Florydę. O, byliście już kiedyś? Nie, ale już chcieliśmy". No więc PO chce znowu wyprowadzić tłumy na ulicę. Tylko już kiedyś chciała i skończyło się na kłamstwie Ratusza, że było 250 tys. ludzi – powiedział Ziemkiewicz.

Komentatorzy ocenili, że marszowi opozycji będą towarzyszyły zapewne ciekawe wypowiedzi postaci takich jak np. "babcia Kasia" czy Marta Lempart, które mogą przykryć wystąpienia polityków – Prof. Markowski rozprawi się ostatecznie z reżimem i powie, że wszyscy pójdą do więzienia! – ironizował Paweł Lisicki.

Poniżej zwiastun 182. odcinka programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna wyłącznie dla Subskrybentów.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także