Lisicki: Dla PO rządy PiS były jak okupacja. Ziemkiewicz: Na szczęście opór narasta

Lisicki: Dla PO rządy PiS były jak okupacja. Ziemkiewicz: Na szczęście opór narasta

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy"
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy" Źródło:YouTube
– To miało być tak, że zanim ludzie wstaną od stołów po Świętach i wyleczą kaca, to miały być nowe sądy, prokuratura i media publiczne. Tymczasem wszystko ugrzęzło – mówi Rafał Ziemkiewicz.

23 stycznia prezydent Andrzej Duda ułaskawił przebywających w zakładach karnych i skazanych prawomocnym wyrokiem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Jako pierwszy więzienie opuścił Kamiński, następnie Wąsik. Byli szefowie CBA spędzili za kratkami 15 dni, obaj prowadzili głodówkę.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygasił w grudniu ub.r. mandaty Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy reprezentują w parlamencie Prawo i Sprawiedliwość. Posłowie odwołali się w tej sprawie do Sądu Najwyższego.

10 stycznia Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN oddaliła odwołanie Kamińskiego od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu. Rozstrzygnięcie Izby Pracy jest sprzeczne z wcześniejszą decyzją Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (IKNiSP), która uchyliła postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu najpierw wobec Wąsika, a potem także wobec Kamińskiego.

Hołownia, omijając Biuro Podawcze SN, przekazał dokumenty dotyczące obu posłów do Izby Pracy SN. Po rozstrzygnięciu sporu kompetencyjnego pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wskazała Izbę Kontroli Nadzwyczajnej jako właściwą do rozpoznania sprawy odwoławczej Kamińskiego.

W Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. W odniesieniu do Wąsika takiego postanowienia nie zamieszczono.

Lisicki i Ziemkiewicz komentują

Ostatnie wydarzenia komentują w programie "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz. – To miało być tak, że zanim ludzie wstaną od stołów po Świętach i wyleczą kaca, to miały być nowe sądy, prokuratura i media publiczne. Tymczasem wszystko ugrzęzło, że ani w jedną, ani w drugą stronę. PiS też wycofał się z kursu na pełne zwarcie ws. Kamińskiego i Wąsika – ocenił Ziemkiewicz.

– W sprawie mandatów Kamińskiego i Wąsika wielu prawników twierdzi, że mają swoje mandaty, a procedowanie Sejmu bez nich jest obciążone bardzo poważną wadą prawną. Z logicznego punktu widzenia Konstytucja wyraźnie stwierdza, że Sejm ma 460 posłów. Tylko dwóm uniemożliwiono funkcjonowanie – wskazywał Paweł Lisicki.

Zwiastun 264. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla naszych Subskrybentów.

Czytaj także