Wybory parlamentarne w Niemczech wygrała Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU/CSU), zdobywając 28,6 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) z poparciem 20,8 proc. Na Socjaldemokratyczną Partię Niemiec (SDP) zagłosowało 16,4 proc. wyborców – to dane po przeliczeniu głosów ze wszystkich 299 okręgów. Dalej znalazły się dwie partie skrajnej lewicy – Zieloni, którzy zdobyli 11,6 proc. głosów i partia Die Linke, na którą głos oddało 8,8 proc. Niemców.
Friedrich Merz i Olaf Scholz rozmawiali we wtorek o potencjalnej koalicji. CDU/CSU wygrała przedterminowe wybory do Bundestagu. Spotkanie trwało około 1,5 godziny. Jak oceniła agencja dpa, rozmowa liderów CDU/CSU i SPD najprawdopodobniej skoncentrowana była na organizacji okresu przejściowego między niedzielnymi wyborami do Bundestagu a momentem powołania nowego rządu.
Merz zapowiedział wcześniej, że jego ugrupowanie chce koalicji z SPD, a kluczowymi tematami negocjacji będą polityka zagraniczna, migracja i gospodarka. CDU/CSU wyklucza koalicję z otoczoną "kordonem sanitarnym" Alternatywą dla Niemiec. Prawica zadeklarowała natomiast, że mogłaby rozmawiać z chadekami o wspólnym rządzeniu.
Lisicki i Ziemkiewicz komentują
W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz komentowali wynik wyborów w Niemczech oraz rozmawiali o ewentualnej koalicji CDU z AfD. – Sprawy niemieckie są ściśle powiązane ze sprawami polskimi, więc oceniając sytuację w Niemczech, te przejścia do Polski są naturalne i łatwe. W Niemczech odbyły się wybory do parlamentu, ale moim zdaniem w gruncie rzeczy niewiele się zmieniło, bo układ, który rządził, zachowa władzę. CDU/CSU stworzy prawdopodobnie koalicję z SPD – ocenił red. naczelny "Do Rzeczy".
– To koalicja trwania establishmentu. Bez względu na to, czy dojdą Zieloni, czy nie, to trzeba spojrzeć na to w ten sposób. Najważniejsze, że nie dojdzie do koalicji CDU z AfD. Te partie, które mają zbieżne programy, bo Fredrich Merz przesterował CDU, by podebrać wyborców AfD. Różnica jest taka, że CDU maskuje słowo "Deutschland" i zastępuje go Europą, mając na myśli państwo europejskie. Z Niemiec na każdym kroku wychodzi taki paternalizm. To by była spójna koalicja, która prowadziłaby antypolską politykę i co gorsza, byłaby ona skuteczna – mówił Rafał Ziemkiewicz.
– Niekoniecznie uważam, że ta polityka byłaby antypolska, a wręcz, że Polska mogłaby skorzystać na niektórych jej elementach. Koalicja oczywiście nie powstanie, ale po pierwsze kwestia imigracji wyglądałaby zupełnie inaczej. Niemcy pewnie odeszliby od swojej polityki, co jest nieszczęściem dla UE, ale także dla Polski. Być może mielibyśmy też odwrót od Zielonego Ładu – wskazywał Paweł Lisicki.
Zwiastun 375. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla Subskrybentów.