W niedzielę w podwarszawskich Szeligach odbyła się konferencja programowa Karola Nawrockiego. Popierany przez Prawo i Sprawiedliwość kandydat na prezydenta przedstawił swój program wyborczy, który nazwał "planem 21". Wśród obietnic wyborczych znalazło się dużo propozycji zmian podatkowych.
Głos ze sceny zabrali również prof. Andrzej Nowak, publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, Marta Kaczyńska oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Ziemkiewicz mówił m.in. o powrocie do dyskursu publicznego terminu "zdrowy rozsądek" i odwracaniu się kolejnych społeczeństw od lewicowych koncepcji.
– Normalność, zdrowy rozsądek, chłopski rozum. To jest to, co wraca na świecie, co ogłosił prezydent USA, nazywając zmiany przez siebie wprowadzane "rewolucją zdrowego rozsądku". Ale przecież to nie jest nic innego, tylko przywracanie zdrowego rozsądku, który świat kiedyś miał – mówił publicysta.
Konwencja Nawrockiego. Lisicki i Ziemkiewicz komentują
– Porozmawiajmy o kampanii prezydenckiej. A ty, przez swoją obecność na konwencji kandydata obywatelskiego wspieranego przez PiS, myślę, że jesteś osobą, która dużo wie na temat nastrojów i sytuacji wokół Karola Nawrockiego – zwrócił się do Rafała Ziemkiewicz redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy".
– Nie wiem tak dużo – podkreślił Ziemkiewicz. – Chciałem zaznaczyć, że moja obecność na konwencji nie znaczy, że uczestniczę w pracach sztabu wyborczego lub mam specjalny wgląd – stwierdził publicysta tygodnika "Do Rzeczy".
– Zarzut, który najczęściej się pojawia, dotyczy tego, że przez sam fakt uczestnictwa w tej konwencji wyszedłeś trochę z roli dziennikarza i publicysty, a stałeś się uczestnikiem gry, w pewien sposób wspierając Karola Nawrockiego – zwrócił uwagę Lisicki.
– Czy dziennikarz, publicysta jest zobowiązany, że ma do wszystkich równy dystans? (...) U nas od dawna dominuje inny typ dziennikarstwa. U nas jest wzorzec Moniki Olejnik: przerywamy, zakrzykujemy, robimy miny, bo nie chodzi o to co powie gość, tylko jak go pokażemy. To chyba sprawia, że dawne kodeksy dziennikarskie są tak aktualne, jak kodeks Boziewicza. Zawsze pisałem komentarze z pozycji konserwatywnego liberała, uważa, że walka o sprawę jest zupełnie oczywista – mówił Ziemkiewicz. – Sytuacja jest szczególna. Obowiązuje, jak powiedział sam Donald Tusk, "demokracja walcząca". Starcie Trzaskowskiego z Nawrockim przypomina wybory z 1989 r. między Solidarnością a PZPR-em, niż normalne, wolne wybory, w których od dziennikarzy się oczekuje, żeby się nie angażowali, tylko komentowali z dystansu – dodał.
Zwiastun 376. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla Subskrybentów.