Lisicki: Tusk jest słaby. Ziemkiewicz: Nie dadzą rady przyjąć budżetu

Lisicki: Tusk jest słaby. Ziemkiewicz: Nie dadzą rady przyjąć budżetu

Dodano: 
Program "Polska Do Rzeczy" Pawła Lisickiego i Rafała Ziemkiewicza
Program "Polska Do Rzeczy" Pawła Lisickiego i Rafała Ziemkiewicza Źródło: DoRzeczy.pl
Nigdy nie było takiego przypadku, by specjalni wysłannicy prezydenta USA przyjechali uświetniać uroczystość odbierania przysięgi przez nowego prezydenta – mówi Rafał Ziemkiewicz.

Karol Nawrocki złożył 6 sierpnia przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym, czym oficjalnie przejął obowiązki Prezydenta RP. Następnie wygłosił swoje pierwsze orędzie jako głowa państwa. Prezydent zapowiedział m.in., że będzie realizował obiecany Polakom program, a także rozpoczęcie prac nad nową konstytucją. W wystąpieniu Karola Nawrockiego padły też ostre słowa pod adresem obecnej ekipy rządzącej.

– Polska musi wrócić na drogę praworządności. Dzisiaj Polska nie jest na drodze praworządności. Bo ciężko nazwać praworządnym państwo, w którym nie działa i nie funkcjonuje legalnie wybrany prokurator krajowy, w którym art. 7 Konstytucji mówiący o tym, że organy władzy państwowej muszą działać na podstawie i w granicach prawa, jest niestety regularnie łamany. Dlatego stoję tu, aby zaapelować do całej klasy politycznej, ale także aby przekazać polskim sędziom i ministrowi sprawiedliwości, że sędziowie są od tego, aby wydawać wyroki w imieniu RP, a władza sądownicza jest jedną z trzech władz w polskim systemie demokratycznym – mówił.

Lisicki i Ziemkiewicz komentują

W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz komentują ostatnie wystąpienia prezydenta. – Możemy spojrzeć z pewnej perspektywy na ostatnie wystąpienia prezydenta Karola Nawrockiego. Najmocniej wybrzmiało chyba orędzie przed Zgromadzeniem Narodowym. Zresztą do samego końca nie było wiadomo, czy nie dojdzie do jakiejś próby blokady, czy protestu. Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło – ocenił red. naczelny "Do Rzeczy".

– Wiadomo było, że jeśli będzie jakaś demonstracja, to wykona ją Donald Tusk. Tyle, że nietypową rzecz wykonał Donald Trump, a mianowicie wysłał delegację. Nigdy nie było takiego przypadku, by specjalni wysłannicy prezydenta USA przyjechali uświetniać uroczystość odbierania przysięgi przez nowego prezydenta. Są spekulacje, że jak się o tym dowiedział Donald Tusk, to mu kompletnie zmiękła rura i nie mógł podskoczyć – powiedział Rafał Ziemkiewicz.


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Czytaj także