Religia sanitaryzmu coraz bardziej zadomawia się w katolickich diecezjach na świecie. Tym razem metropolita Berlina, abp Heiner Koch, zdecydował się na wprowadzenie segregacji sanitarnej na okres Adwentu i świąt Bożego Narodzenia.
Według zasad opublikowanych przez kurię metropolitalną do większości nabożeństw w tym okresie dopuszczone zostaną wyłącznie osoby mieszczące się w tzw. grupie 2G, a więc posiadające certyfikat covidowy, który stwierdza „pełne zaszczepienie” bądź status „ozdrowieńca”.
Certyfikaty covidowe i Komunia na rękę
Dla osób z grupy zwanej 3G, a więc dopuszczającej warunkowy brak certyfikatu covidowego, wprowadzono dodatkowe restrykcje. Będą one mogły uczestniczyć tylko w specjalnym odbywającym się raz dziennie nabożeństwie, jednak przed wejściem będą musiały każdorazowo okazać aktualny negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Jak twierdzi archidiecezja, zasady zostały opracowane ze względu na „gwałtownie rosnącą liczbę przypadków COVID” i będą obowiązywać od soboty 27 listopada. Poza segregacją sanitarną władze duchowne wprowadzają także inne „środki ochrony zdrowia”, takie jak przymus noszenia masek i opróżnienie kropielnic z wodą święconą. Najbardziej kontrowersyjnym z tych środków jest wprowadzenie nakazu udzielania Komunii Świętej wyłącznie „na rękę”.
Wprowadzone przez abp. Kocha rozwiązania spotkały się z krytyką członkini partii AfD (Alternatywa dla Niemiec), Kathleen Muxel, która oceniła, że jest to forma dyskryminacji wiernych, która nie ma uzasadnienia w prawie kościelnym.
Czytaj też:
Ks. Wachowiak: Segregacja sanitarna zaprzecza faktom i dzieli ludziCzytaj też:
"To wojna światowa". Abp Viganò wzywa narody do sojuszu antyglobalistycznegoCzytaj też:
Afryka: Biskupi z Togo potępiają przymus "eksprerymentalnych" szczepień