Watykan między Rosją a Chinami
  • Paweł ChmielewskiAutor:Paweł Chmielewski

Watykan między Rosją a Chinami

Dodano: 
Ułan Bator. Mural z wizerunkiem papieża Franciszka
Ułan Bator. Mural z wizerunkiem papieża Franciszka Źródło: PAP/EPA / BYAMBASUREN BYAMBA-OCHIR
Wizyta papieża miała dwa kluczowe wymiary: dialog międzyreligijny i wielką politykę. Mongolia jako kraj o tradycji głównie szamańskiej i buddyjskiej nadaje się idealnie do promowania relatywizmu religijnego, a jako państwo położone między Rosją i Chinami – do wzmacniania więzów Stolicy Apostolskiej z oboma mocarstwami i wzmocnienia ukierunkowania Watykanu na „globalne południe”

Franciszek to pierwszy papież, który odwiedził Mongolię. Do tego środkowoazjatyckiego kraju został zaproszony w ubiegłym roku przez kard. Giorgia Marengę. Marengo ma 49 lat; to najmłodszy purpurat w Kościele. Franciszek wręczył mu biret kardynalski w ubiegłym roku po tym, jak Marengo przywiózł do Watykanu delegację mongolskich buddystów. Wcześniej Marengo od zaledwie dwóch lat pełnił funkcję prefekta apostolskiego Mongolii. Jako że katolików w Mongolii jest tylu, ilu w większej polskiej wsi, Marengo kładzie duży nacisk na prowadzenie dialogu z pozostałymi mieszkańcami kraju. Na ten aspekt wskazywał również przed wizytą Franciszka. „Różne tradycje religijne w swojej różnorodności nie są zagrożeniem. Jeżeli są w stanie dobrze się ze sobą zharmonizować, to stają się bogactwem każdego społeczeństwa i państwa” – powiedział. Zwracam uwagę na określenie „tradycje religijne” użyte przez kardynała. W przypadku Mongolii obejmuje ono pogański szamanizm, islam, buddyzm oraz chrześcijaństwo. Terminem „tradycje religijne” posługuje się chętnie również Franciszek. Podczas wizyty w Mongolii zrobił to kilkukrotnie, przekonując, że różnorodność tradycji religijnych może się przysłużyć dobrostanowi narodów świata.

Artykuł został opublikowany w 37/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także