Zdaniem francuskiego socjologa konflikt ten nie jest nieunikniony. Trzeba jednak zrozumieć, że młodzi katolicy funkcjonują dziś w radykalnie innych warunkach i mają też inny pomysł na przetrwanie w zsekularyzowanym środowisku
Młodzi katolicy w zsekularyzowanym środowisku
O wnioskach wynikających z przeprowadzonych badań Yann Raison de Cleuziou opowiada na łamach dzisiejszego wydania dziennika "La Croix". Przypomina, że w ostatnich dziesięcioleciach katolicyzm stał się wyznaniem mniejszościowym. Młode pokolenia katolików są tego w pełni świadome. Skłania je to do intensyfikacji, a także upubliczniania praktyk religijnych. Dochodzi też u nich do swoistej "desekularyzacji" katolicyzmu.
Francuski socjolog przypomina, że starsi ludzie dorastali w kulturze zdominowanej jeszcze przez katolicyzm. "Ich strategia utrzymania jego atrakcyjności polegała na złagodzeniu jego ciężaru, proponowaniu zamiast narzucania. Przełożyło się to na pewną formę desakralizacji obrzędów, bardziej symboliczne odczytywanie Pisma Świętego, autonomię życia intymnego – zwłaszcza w sferze seksualnej" – mówi Raison de Cleuziou.
Raison de Cleuziou zauważa, dziś młodzi ludzie dorastają w środowisku, w którym wiara jest wyjątkiem. "Ich reakcja jest odwrotna: potwierdzają swoją tożsamość religijną, wzmacniają spójność, domagają się poszanowania dla swej odmienności. Z jednej strony mamy kompromis, z drugiej – odróżnienie" – tłumaczy naukowiec.
"Powrót do przeszłości"
Raison de Cleuziou przyznaje, że podczas swych wykładów w parafiach regularnie słyszy, jak starsi katolicy wyrażają zaniepokojenie tym, co postrzegają jako powrót do przeszłości wśród młodych katolików i praktykujących. Nie rozumieją powrotu do form, które porzucili na rzec zaangażowania społecznego i otwarcia na świat.
Francuski socjolog ostrzega, że brak zrozumienia dla postaw młodych pokoleń może prowadzić do zaostrzenia podziałów czy wręcz rozdwojenia struktur. Przejawia się to między innymi w szkolnictwie, mediach i finansach. Rodzice zamiast posyłać swe dzieci do szkół katolickich, sami zakładają szkoły niepubliczne, by zapewnić przekaz wiary i tradycji. Z powodu braku wyraźnego wsparcia ze strony diecezji, inicjatywy desekularyzacyjne zwracają się ku prywatnym źródłom finansowania i fundacjom.
Jak zauważa Raison de Cleuziou, wszystko to wskazuje na potrzebę podjęcia dialogu między pokoleniami. Nie będzie on możliwy, jeśli każde pokolenie nie podejmie wysiłku, aby zrozumieć kontekst, w jakim funkcjonuje inne.
Czytaj też:
Rekordowa pielgrzymka. Młodych przyciąga tradycyjna liturgiaCzytaj też:
"Wyjątkowa Środa Popielcowa". Francja: Nigdy nie było tylu wiernych, zwłaszcza młodych