Jak czytamy na łamach poniedziałkowej "Rzeczpospolitej", nawet przy zastosowaniu systemu d’Hondta, który premiuje zwycięzców, partie opozycji miałyby w Sejmie kilka mandatów więcej niż PiS.
I tak, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 32 proc. poparcia. Na drugim miejscu z wynikiem 19 proc. znalazłaby się Koalicja Obywatelska. Ostatnie miejsce na podium należy do Polski 2050 Szymona Hołowni, na który chęć oddania głosu deklaruje 18 proc. respondentów. Dalej uplasowałyby się: Lewica – 8 proc., Konfederacja – 6 proc., PSL-Koalicja Polska – 5 proc.
12 proc. ankietowanych nie wiedziało, kogo wskazać.
– Obserwujemy wzrost notowań ugrupowania Szymona Hołowni, ale jego dynamika się zatrzymała. Jeszcze tydzień temu w naszych badaniach Polska 2050 miała wyniki równe z PO. Można więc stwierdzić, że z pewnością obydwa ugrupowania zbliżyły się pod względem notowań, ale nie wiadomo, kto wygra tę rywalizację – podkreśla szef IBRiS Marcin Duma, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" został przeprowadzony metodą CATI w dniach 5-6 lutego 2021 roku na 1100-osobowej grupie respondentów.
Czytaj też:
Sondaż: Hołownia i KO razem wyprzedzają PiS. Mocny komentarz wicerzecznika partiiCzytaj też:
Ogromny dylemat w PiS. "Nasi wyborcy już nam robią kocioł"