W lutowym badaniu CBOS 59 proc. ankietowanych wskazało się, że boi się zakażenia koronawirusem, w tym bardzo boi się tego 20 proc., a 39 proc. trochę się boi. W porównaniu z badaniem ze styczniem zakażenia ogółem obawia się o 7 proc. mniej ankietowanych; wówczas strach wyrażało 66 proc. badanych.
CBOS zauważa, że zbliżony poziom obaw przed zarażeniem się koronawirusem notowany był ostatnio we wrześniu 2020 r.
Skala obaw przed zarażeniem zależy przede wszystkim od wieku badanych, zakażenia boją się przede wszystkim starsi respondenci. Zarażenia obawia się nieco więcej niż co trzecia osoba poniżej 35. roku życia (36 proc.), połowa ankietowanych w wieku od 35 do 44 lat, blisko dwie trzecie badanych mających od 45 do 54 lat (65 proc.) oraz prawie trzy czwarte – mających 55 lat i więcej (74 proc.).
Obawy przed zakażeniem częściej wyrażają kobiety - 65 proc. niż mężczyźni - 52 proc.
Działania rządu w walce z epidemią
W porównaniu ze styczniowym badaniem, nieco pogorszyły się oceny rządu w walce z epidemią.
Ogółem 46 proc. badanych uważa, że rząd dobrze radzi sobie z ograniczaniem epidemii, w tym 10 proc. ocenia, że radzi sobie zdecydowanie dobrze, a 36 proc., że raczej dobrze. Źle działania rządu ocenia 48 proc. ankietowanych, z czego raczej źle - 27 proc., a zdecydowanie źle - 21 proc. Zdania nie ma 6 proc.
W styczniu pozytywnie o działaniach Rady Ministrów w walce z epidemią wypowiadało się ogółem 47 proc. badanych, a więc o 1 pkt proc. więcej. Krytyczną ocenę wystawiło wówczas 45 proc. badanych, a więc o 3 pkt proc. mniej. Odpowiedź "trudno powiedzieć" wskazało w styczniu 8 proc. badanych.
W lutym, zdaniem 43 proc. badanych (wzrost o 6 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem) obowiązujące obecnie ograniczenia i restrykcje są zbyt duże. Według 42 proc. (spadek o 4 pkt proc.) te ograniczenia i restrykcje są odpowiednie do sytuacji. 7 proc. (spadek o 2 pkt proc.) uważa zaś, że są one zbyt małe. Podobnie jak przed miesiącem 8 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
CBOS zauważa ponadto, że mimo wdrożenia Tarczy Antykryzysowej 6.0 i Tarczy Finansowej PFR 2.0, od stycznia do połowy lutego pogłębiły się jeszcze negatywne oceny skali wsparcia państwa dla firm i ich pracowników. "Są one obecnie gorsze niż kiedykolwiek wcześniej" - podnosi CBOS.
Zgodnie z najnowszym badaniem, 22 proc. ankietowanych (spadek o 3 pkt proc. w porównaniu ze styczniem) uważa, że działania rządu mające na celu pomoc polskim firmom i pracownikom są wystarczające. W tym, zdaniem 3 proc. ankietowanych są zdecydowanie wystarczające, a zdaniem 19 proc. raczej wystarczające.
Z kolei 61 proc. badanych (wzrost o 5 pkt proc.) negatywnie ocenia rządową pomoc dla firm i pracowników. Jako raczej niewystraczające działania rządu ocenia 29 proc. badanych, a jako zdecydowanie niewystarczające - 32 proc. Zdania w sprawie działań rządu nie ma 17 proc. badanych (spadek o 2 pkt proc.).
"Krytycyzmowi wobec działań podejmowanych przez rząd sprzyja, częste obecnie, przekonanie o zbyt wolnym tempie luzowania obostrzeń, o niedostatecznym wsparciu państwa dla firm dotkniętych negatywnym skutkami ograniczeń związanych z pandemią oraz niezadowolenie z organizacji szczepień" – zauważa CBOS.
Badanie CBOS przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL.
Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI), wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI) – dane kontaktowe respondent otrzymywał w liście zapowiednim od CBOS, samodzielne wypełnienie ankiety internetowej, do której dostęp był możliwy na podstawie loginu i hasła przekazanego respondentowi w liście zapowiednim od CBOS.
We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań oraz strukturę. Badanie zrealizowano w dniach od 1 do 11 lutego 2021 r. na próbie liczącej 1179 osób (w tym: 44,3 proc. metodą CAPI, 40,1 proc. – CATI i 15,6 proc. – CAWI).
Czytaj też:
"Obok odpowiedzialnego rządzenia to wyście nigdy nie stali". Poseł Konfederacji kontra wiceministerCzytaj też:
Brytyjska mutacja koronawirusa zalewa Europę. W tych krajach jest jej najwięcej