Jak informuje "Rzeczpospolita", PiS notuje poparcie 32,9 proc. czyli o 1,8 pp. wyższe niż dwa miesiące temu. PO traci 1,6 pp. i chce na nią głosować 25,1 proc. pytanych.
PSL traci minimalnie i może liczyć na 5 proc. głosów, Lewica zyskuje 0,5 pp. i notuje wynik 7,1 proc. Z kolei Polska 2050 Szymona Hołowni traci 2,1 pp. i spada do poziomu 9 proc. Traci też Konfederacja, na którą chce głosować 6,3 proc.
W porównaniu z poprzednim badaniem IBRiS, przeprowadzonym w dniach 4-6 lutego, czyli jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę, wzrósł deklarowany poziom uczestnictwa w wyborach – z 54,1 proc. do 59,6 proc.
Zmniejszyła się grupa niezdecydowanych. Dwa miesiące temu prawie 12 proc. Polaków deklarowało, że nie wie, czy pójdzie głosować. Obecnie waha się tylko 4 proc.
PiS wygrywa, ale nie rządzi. Nawet z Konfederacją
Według "Rz" czas wojny spowodował zauważalny wzrost mobilizacji społecznej i niewielki wzrost poparcia dla obozu władzy. "Mimo tego PiS nawet w koalicji z Konfederacją nie miałby szans na objęcie władzy, gdyby wybory odbywały się w minioną niedzielę" – czytamy w dzienniku.
Cytowany w artykule prof. Rafał Chwedoruk tłumaczy, że Polacy są głęboko podzieleni politycznie i nawet wielkie wydarzenia powodują niewielkie zmiany w ich poglądach. – Może się drastycznie zmieniać kontekst, a podziały i tak są zakorzenione. Wojna tylko przypudrowała linie podziału, przez moment mniej je było widać, ale to już mija – ocenił politolog.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 1-2 kwietnia 2022 r. metodą CATI na grupie 1100 respondentów.
Czytaj też:
Misja pokojowa na Ukrainie. Polacy ocenili propozycję KaczyńskiegoCzytaj też:
Polacy niemal jednomyślni w kwestii przyjmowania uchodźców z Ukrainy