W sondażu Deutschlandtrend przeprowadzonym dla publicznej telewizji ARD Alternatywa dla Niemiec może liczyć na 19 proc. poparcia. To najwyższy wynik dla AfD w historii badań tej pracowni.
Gdyby wybory do niemieckiego parlamentu odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałaby je chadecka CDU/CSU, na którą chce głosować 29 proc. respondentów. Druga AfD wyprzedziła w najnowszym sondażu rządzącą SPD. Na partię polityczna kanclerza Republiki Federalnej Niemiec Olafa Scholza chce głosować 17 proc. badanych. Na czwartym miejscu znaleźli się Zieloni z poparciem na poziomie 15 proc. Natomiast FDP wskazało 6 proc. ankietowanych, a Lewicę – 4 proc.
"Wyniki sondaży budzą w Niemczech coraz większy niepokój" – skomentował w piątek portal dw.com.pl.
AfD zapowiada znaczący ruch
Tymczasem Alternatywa dla Niemiec poinformowała, że po raz pierwszy wystawi kandydata w wyścigu o fotel kanclerza w 2025 r. Tradycyjnie tylko partie mające największe szanse na kierowanie rządem wyraźnie wskazują kandydata na najwyższe stanowisko w Niemczech przed wyborami federalnymi. Historycznie rzecz biorąc sprowadzało się to do SPD i CDU.
Jednak współprzewodnicząca AfD Alice Weidel powiedziała mediom, że ugrupowanie ma zamiar wystawić kandydata na kanclerza Republiki Federalnej Niemiec. – Zrobilibyśmy to nawet bez obecnych wyników sondaży – podkreśliła polityk w wywiadzie dla telewizji RTL/NTV. I zaznaczyła jednocześnie, że ostateczny głos w tym zakresie będą mieli członkowie formacji.
Prawicowa partia polityczna Alternatywa dla Niemiec została założona w 2013 r. Wówczas w wyborach ogólnokrajowych nie przekroczyła progu wyborczego. Natomiast już w wyborach w roku 2017 dostała się do niemieckiego parlamentu – Bundestagu.
Czytaj też:
Partia "której miało nie być" drugą siłą w Niemczech. Analityk o przyczynach sukcesu AfDCzytaj też:
Likwidacja UE. Media dotarły do programu niemieckiej partii AfD