Biden czy Trump? Kto lepszym prezydentem USA z perspektywy Polski?

Biden czy Trump? Kto lepszym prezydentem USA z perspektywy Polski?

Dodano: 
Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe Biden Źródło: PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS
W najnowszym sondażu SW Research respondenci zostali zapytani, kto ich zdaniem byłby lepszym prezydentem USA z perspektywy Polski.

Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada. Pod koniec kwietnia ubiegłego roku urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ogłosił, że zamierza ubiegać się o reelekcję. Republikanie wyłonią swojego kandydata w prawyborach. Wszystko wskazuje na to, że będzie nim były amerykański przywódca Donald Trump.

Kadencja prezydenta USA trwa cztery lata.

Biden czy Trump? Polacy mają faworyta

"Kto pani/pana zdaniem byłby lepszym prezydentem USA z perspektywy Polski?" – zapytali respondentów ankieterzy pracowni SW Research w sondażu dla "Rzeczpospolitej".

Na tak zadane pytanie 56,2 proc. badanych odpowiedziało, że lepszy byłby Joe Biden. 25,9 proc. ankietowanych wskazało Donalda Trumpa. 17,9 proc. uczestników badania nie ma zdania w tej sprawie.

– Częściej na prezydenturę Joe Bidena wskazywały kobiety (58 proc.) oraz osoby powyżej 50 lat (63 proc.). Podobnego zdania są częściej osoby z wykształceniem wyższym (59 proc.) oraz o dochodzie netto od 2000 do 3000 złotych (62 proc.) – wskazuje prezes agencji badawczej SW Research Przemysław Wesołowski.

Sondaż został przeprowadzony w dniach 13-14 lutego 2024 r. na grupie 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej, tak aby odpowiadała strukturze Polaków pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.

Szokujące słowa Trumpa o NATO

W ostatnich dniach wiele kontrowersji wzbudziła wypowiedź Donalda Trumpa na wiecu wyborczym w Karolinie Południowej. Polityk zagroził, że jako prezydent USA nie będzie chronił przed Rosją krajów NATO, które nie wypełniają swych zobowiązań finansowych wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Były przywódca Stanów Zjednoczonych stwierdził, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które "nie płacą", czyli przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. Biały Dom skrytykował te słowa.

Czytaj też:
Biden zadzwonił do Zełenskiego. "Musimy wygrać tę wojnę"
Czytaj też:
Joe Biden spotka się z Andrzejem Dudą i Donaldem Tuskiem

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także