O sprawie dokumentu informuje dziennikarz "The Washington Post" Josh Rogin. "Tutaj, w Monachium, wielu prawników, powiedziało mi, że delegacja Kongresu USA wręczyła Zełenskiemu kartkę papieru, którą chciała, aby podpisał, a która przyznałaby USA prawa do 50 proc. złóż minerałów Ukrainy" – napisał Rogin w mediach społecznościowych.
Dodał, że "Wołodymyr Zełenski grzecznie odmówił podpisania porozumienia". Do sytuacji miało dojść podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
USA przekazały Ukrainie projekt umowy o partnerstwie
Prezydent Ukrainy spotkał się w środę z przebywającym w Kijowie sekretarzem skarbu USA Scottem Bessentem.
– Rozmawialiśmy o surowcach mineralnych. (...) Wiem, że nasz zespół otrzymał pierwszy projekt odpowiedniego dokumentu dotyczącego partnerstwa między naszymi krajami. Bardzo zależy mi na tym, aby nasz zespół dokładnie przeanalizował ten dokument. Otrzymaliśmy go dzisiaj – przekazał Wołodymyr Zełenski. – Zrobimy wszystko, aby nasze zespoły mogły szybko osiągnąć porozumienie i podpisać ten dokument – zapewnił.
Agencja Reutera informowała, że amerykański sekretarz stanu przybył do Kijowa, aby omówić kwestię kluczowych minerałów ziem rzadkich na Ukrainie, które mogłyby być udostępnione Stanom Zjednoczonym jako rekompensata za środki wydawane przez Waszyngton na wsparcie walczącej z Rosją Ukrainy.
Wcześniej prezydent Ukrainy oznajmił, że Kijów jest zainteresowany takim układem. – Jesteśmy otwarci na to, że wszystkie surowce mogą być eksploatowane wspólnie z naszymi partnerami, którzy pomagają nam bronić naszej ziemi i odpychają wroga swoją bronią, obecnością, pakietami sankcji. To jest absolutnie sprawiedliwe – oświadczył polityk. Zełenski przyznał, że już we wrześniu 2024 r., w trakcie wizyty w Stanach Zjednoczonych, powiedział Trumpowi o ewentualności udostępnienia ukraińskich minerałów. Prezydent Ukrainy potwierdził też, że jego zespół nawiązał kontakt z Keithem Kelloggiem, specjalnym wysłannikiem prezydenta USA na Ukrainę i Rosję.
Bogate złoża Ukrainy
Kilka miesięcy temu dziennik "New York Times" napisał, że zasoby mineralne Ukrainy, w tym tytanu, grafitu i "białego złota", czyli litu, mogą być kartą przetargową podczas rozmów Zełenskiego z Trumpem, jeśli ten wygra wybory prezydenckie. Według szacunków, w rejonie tzw. tarczy wołyńsko-azowskiej może znajdować się 500 tys. ton litu. "NYT" podał, że wartość wszystkich zasobów mineralnych Ukrainy szacuje się na 26 bilionów dolarów, wliczając w to węgiel, gaz i ropę naftową. Z kolei "Forbes" szacował w 2023 r., że wartość złóż sięga 15 bilionów dolarów. Problem w tym, że aż 70 proc. z nich znajduje się na terenie obwodów ługańskiego i donieckiego, zaanektowanych przez Rosję.
Czytaj też:
"Wiceprezydent nie wypowiedział gróźb". Gazeta zmanipulowała?Czytaj też:
"Spotkam się z Putinem". Zełenski podał jeden warunek