"Wall Street Journal" napisał, że że wiceprezydent Vance "obiecał nałożyć na Rosję sankcje i potencjalnie podjąć działania militarne, jeśli Putin nie zgodzi się na porozumienie pokojowe gwarantujące niepodległość Ukrainy". Tymczasem rzecznik wiceprezydenta USA William Martin wskazuje, że takie sformułowanie błędnie oddaje sens wypowiedzi Vance'a, który powiedział, że prezydent Trump ma do dyspozycji szeroki zakres instrumentów nacisku, w tym "narzędzia wojskowe".
"To jest ewidentny fake news. Wystarczy porównać transkrypcję rozmowy J. D. Vance'a z Wall Street Journal z nagłówkiem, który jest tutaj wyświetlany. Wiceprezydent nie sformułował żadnych gróźb. Po prostu stwierdził fakt, że nikt nie odbierze możliwości wybierania różnych opcji prezydentowi Trumpowi, gdy rozpoczną się negocjacje" – napisał w serwisie X rzecznik wiceprezydenta USA William Martin.
W stenogramie opublikowanym przez rzecznika wiceprezydenta, Vance zaznaczył, że prezydent Trump "bardzo jasno dał do zrozumienia", że nie podoba mu się idea wejścia Ukrainy do NATO. Podkreślił też jednak, że dla Trumpa podczas każdych negocjacji "wszystkie opcje są na stole".
Do sprawy odniósł się także sam J. D. Vance. "Prezydent Trump jest ostatecznym negocjatorem i przyniesie pokój regionowi, kończąc wojnę na Ukrainie. Jak zawsze mówiliśmy, wojska amerykańskie nigdy nie powinny być narażone na niebezpieczeństwo, jeśli nie służy to interesom i bezpieczeństwu Ameryki. Ta wojna toczy się między Rosją a Ukrainą" – zastrzegł.
Vance: USA mogą wysłać wojska na Ukrainę
Polska Agencja Prasowa cytuje fragment wywiadu, w którym Vance powiedział, że "są gospodarcze narzędzia nacisku i są oczywiście wojskowe narzędzia nacisku", a opcja wysłania wojsk do Ukrainy "pozostaje na stole".
Vance przypomniał to, co ludzie z ekipy Trumpa podkreślali wiele razy – że trwały pokój na Ukrainie musi dać temu państwu solidne gwarancje bezpieczeństwa. Zaznaczali jednocześnie, że zabezpieczenia nie będą zapewniać siły amerykańskie.
Wiceprezydent USA powiedział, że za wcześnie jeszcze na określenie, jak duża część okupowanych przez rosyjskie wojska terenów Ukrainy pozostanie pod faktycznym władaniem Kremla i jakich gwarancji bezpieczeństwa Kijowowi może udzielić Waszyngton i inni sojusznicy z Zachodu. Oznajmił, że jest kilka opcji rozwiązań, ale administracja Trumpa troszczy się o to, aby Ukraina zachowała suwerenną niepodległość.
Czytaj też:
Parys: Warunki pokoju proponowane przez Trumpa są korzystne dla ZachoduCzytaj też:
Minister obrony Niemiec oburzony wystąpieniem Vance'a. Padły ostre słowa