Nadal liczymy na NATO? Najnowszy sondaż pokazał, co myślą Polacy

Nadal liczymy na NATO? Najnowszy sondaż pokazał, co myślą Polacy

Dodano: 
Siły Zbrojne RP, zdjęcie ilustracyjne
Siły Zbrojne RP, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomas Kalnins
Większość Polaków nadal liczy na NATO. Z nowego sondażu wynika, że respondenci wierzą, że w razie wojny sojusznicy ruszą Polsce z pomocą.

"Czy wierzy Pani/Pan w pomoc sojuszników NATO dla Polski w przypadku agresji przeciw naszemu państwu?" – takie pytanie postawiono Polakom w sondażu SW Research dla rp.pl.

Z sondażu wynika, że większość Polaków wierzy w pomoc sojuszników. Odpowiedź "tak" zaznaczyło bowiem 57 proc. uczestników sondażu. Sceptycznych pozostaje 25,8 proc. respondentów, którzy obawiają się, że NATO nie zareaguje w przypadku inwazji na Polskę. Ponadto 17,1 proc. ankietowanych nie ma wyrobionego zdania w tej sprawie.

– Na udzielenie pomocy w nieco większym stopniu liczą mężczyźni (60 proc.) niż kobiety (55 proc.). Podobną opinię wyrażają dwie na trzy osoby (67 proc.) w wieku do 24 lat i podobny odsetek respondentów (68 proc.) posiadających wykształcenie zasadnicze zawodowe. Częściej od ogółu badanych w pomoc sojuszników wierzą badani, których miesięczny dochód wynosi od 5001 zł do 7000 zł netto (63 proc.) oraz osoby z miast o wielkości do 20 tys. mieszkańców – stwierdziła Justyna Sobczak, senior project manager w SW Research, w komentarzu udzielonym portalowi rp.pl.

Sikorski wzywa do zestrzeliwania rosyjskich dronów i rakiet

W ciągu ostatnich kilku tygodni samoloty NATO były dwukrotnie podrywane do lotu w celu przechwycenia rosyjskich dronów przekraczających granicę Polski i Rumunii. Podczas wywiadu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, Margaret Brennan z CBS News zapytała go, czy uważa te incydenty za błąd, jak zasugerował prezydent USA Donald Trump.

Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził w zeszłym tygodniu, że NATO powinno rozważyć możliwość zestrzeliwania rosyjskich dronów i rakiet w ukraińskiej przestrzeni powietrznej. Zastrzegł, że to nie jest decyzja, którą Polska może podjąć sama, tylko wspólnie z sojusznikami.

10 września 21 rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Szczątki znaleziono w różnych częściach kraju, ostatni raz w środę (17 września) w miejscowości Stanisławka (woj. lubelskie).

Trzy drony zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo, w tym holenderskie myśliwce F-35. Poszukiwania wraków cały czas trwają.

Czytaj też:
"To nie był błąd". Macron o wydarzeniach w Polsce
Czytaj też:
Gen. Kraszewski nie ma wątpliwości: To przygotowanie pod atak


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: rp.pl
Czytaj także