Dzisiejszy przeciwnik Polaków zajmuje dopiero 112. miejsce w rankingu FIFA. W przeszłości zdarzało się jednak, że Armenia sprawiała biało-czerwonym sporo problemów, a nawet odsyłała ich z kwitkiem. Tak było na przykład w 2007 roku, kiedy to po ładnej bramce Mchitarjana z rzutu wolnego Armenia wygrała u siebie z Polską 1:0 w ramach eliminacji do Euro 2008. Historia naszych spotkań nie jest jednak zbyt bogata, ponieważ obie reprezentacje grały ze sobą tylko pięciokrotnie: raz w meczu towarzyskim i czterokrotnie w eliminacjach do dużych turniejów (MŚ 2002 i Euro 2008).
Problemy Armenii
Od 2014 roku Armenia miała aż czterech trenerów, a niedawno piłkarze reprezentacji zostali oskarżeni o sprzedanie meczu. Dodatkowo kontuzję leczy niekwestionowana gwiazda reprezentacji - Henrich Mchitarjan, który wrócił już do Manchesteru United. Bez niego selekcjoner ma duży ból głowy. Ostatnio w Kopenhadze Armenia skupiła się na defensywie i zaczęła w ustawieniu 5-4-1. W efekcie przegrała tylko 0:1. Tylko, ponieważ w sobotę z Rumunią próbowała grać ofensywniej (4-2-3-1) i skończyło się to 0:5. Co ciekawe, w ataku wystąpił Vardan Pogosjan, dla którego był to drugi mecz w kadrze. Wydaje się więc, że Armenia przyjedzie do Warszawy, aby bronić remis. Niemniej jednak piłkarze Adama Nawałki muszą wygrać, ponieważ margines błędu wykorzystali już w Astanie.
Kłopoty Polaków
Również selekcjoner biało-czerwonych ma powody do zmartwień. Napastnik Napoli Arkadiusz Mili w meczu z Danią zerwał więzadła krzyżowe i teraz czeka go kilkumiesięczna przerwa w grze. Zgrupowanie opuścili także Łukasz Piszczek oraz Michał Pazdan.Prawdopodobnie za Piszczka na prawej obronie zagra Artur Jędrzejczyk, który z kolei zwolni miejsce na lewej stronie Maciejowi Rybusowi.
Dodatkowo Robert Lewandowski, Piotr Zieliński, Kamil Glik oraz Thiago Cionek muszą uważać na żółte kartki. Jeśli, któryś z nich ją otrzyma, to nie zagra w wyjazdowym spotkaniu z najwyżej rozstawioną w tej grupie Rumunią. Dla Polaków będzie to jedno z kluczowych starć w całych eliminacjach.
Wiadomo, że mecz Polska-Armenia, podobnie jak wcześniejszy z Danią odbędzie się pod zamkniętym dachem.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda