Specjaliści od mistrzostw Europy. Czechy kolejnym rywalem Polaków

Specjaliści od mistrzostw Europy. Czechy kolejnym rywalem Polaków

Dodano: 
Flaga Czech, zdjęcie ilustracyjne
Flaga Czech, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Balazs Mohai
Czesi nie są drużyną gwiazd. Mimo tego, jednocześnie to drużyna, z którą każdy w Europie powinien się liczyć i respektować jej styl.

Nie pokazała tego ostatnia Liga Narodów, którą Czesi po raz pierwszy rozgrywali w dywizji A. Zwycięstwo ze Szwajcarią, następnie punkt zdobyty przeciwko Hiszpanom i to by było na tyle. Spadek i sromotna lekcja futbolu. Niemniej trafili na naprawdę trudną grupę, w której była jeszcze Portugalia, która nie pozostawiła złudzeń, rozbijając ich 4:0 i 2:0.

Na euro…

Rywale Polski potrafią jednak robić coś czego my nie umiemy. W 1/8 Euro 2020 wyeliminował Holandię. Miała w tym udział zapewne czerwona kartka Matthijsa de Ligta na początku drugiej połowy, ale niech ten fakt nie odbiera Czechom szacunku jaki wzbudzili swoją grą. Najpierw strzelili bramkę po dobrze wykonanym fragmencie gry, a później skarcili rywala szybkim atakiem, sensacyjnie awansując do kolejnej fazy. Tam lepsza była Dania. W eliminacjach do mistrzostw Europy Czesi wygrali u siebie z Anglią (2:1). Zupełnie inną sprawą jest to, że w tych samych eliminacjach przegrali również z tą samą reprezentacją 0:5.

Mistrzostwa Europy są pierwszoplanowym turniejem kadr Czech. Wystarczy wspomnieć na ekipę z 2004 roku – z Nedvedem, Kollerem, Barosem czy Poborskym. Wówczas Czesi doszli aż do półfinału. Mistrzostwa Europy w Anglii w 1996 roku skończyli dopiero na finale. Ale nie były to jednorazowe przypadki, bo nasi południowi sąsiedzi występowali na dosłownie każdym turnieju Euro, od kiedy rozpadła się Czechosłowacja. Na co drugim z nich przynajmniej wychodzili z grupy.

1996 – finał

2000 – faza grupowa

2004 – półfinał

2008 – faza grupowa

2012 – ćwierćfinał

2016 – faza grupowa

2020 – ćwierćfinał

Razem wobec wojny…

Czesi na początku zachowywali dyplomację. Poniekąd potępiali inwazję na Ukrainę. A z drugiej mówili, że być może poprą stanowisko dwóch innych federacji. Niemniej Czesi zasłaniali się procedurami. Dzięki działaniom dyplomatycznym PZPN-u i Szwedzkiego Związku Piłki Nożnej, Czesi w końcu przedstawili jednoznaczne, niepozostawiające wątpliwości oświadczenie.

Koniec, końców w marcu reprezentanci Czech przegrali pierwszy mecz barażowy ze Szwedami Czesi mocno napsuli krwi kadrze Trzech Koron w pierwszej rundzie barażów, gdzie dotrwali aż do dogrywki. Dzięki temu, że ekipa „Trzech Koron” miała w nogach dodatkowe 30 minut, grało nam się trochę łatwiej w decydującym meczu ze Szwecją. Zwłaszcza, że dostaliśmy wolny los w pierwszej rundzie po tym, jak Rosja została wykluczona z rozgrywek.

Gwiazdor

Największą gwiazdą reprezentacji Czech jest obecnie bez wątpienia Patrik Schick. W poprzednim sezonie został wicekrólem strzelców Bundesligi. Robert Lewandowski był oczywiście nie do przejścia. Niemniej zawodnik Bayeru (24 gole) może szczycić się wyprzedzeniem Erlinga Haalanda (22 trafienia), któremu oczywiście nie pomogły kontuzje. Pojedynek Schicka z Lewandowskim będzie zapewne najbardziej fascynującą rywalizacją strzelecką naszej grupy.

Czytaj też:
Luis Enrique. Selekcjoner mistrzów świata?

Czytaj też:
Mundial, monarchia i ropa. Odkryć Katar
Czytaj też:
Wielokulturowy tygiel. Albania znów na drodze Polaków

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także