To pierwsza tak wielka zagraniczna pomoc dla zmagających się z kryzysem Włoch.
Samolot transportowy Ił-76 wylądował na wojskowym lotnisku w Pratica di Mare. Na pokładzie wszystkich maszyn mają się znaleźć maseczki, wentylatory medyczne i inne urządzenia, a także kombinezony ochronne i testy diagnostyczne. Na kontenerach umieszczono nalepki z napisem "Od Rosji z miłością".
Przybywają też ekipy medyczne, doświadczone w walce z epidemiami.
– Włochy nie są same, a utrzymywanie pewnych przyjaźni się opłaca – powiedział szef włoskiej dyplomacji w telewizji RAI, komentując pomoc przysłaną z Rosji. Podkreślił też, że miliony maseczek zostaną przysłane z Chin, i już przywieziono je z wielu krajów świata. – Bez tej pomocy nie moglibyśmy stawić czoła temu kryzysowi – ocenił Di Maio.
Jak zaznaczył, Włochy potrzebują 100 mln maseczek miesięcznie.
Wcześniej w Rosji poinformowano, że do Włoch przybędzie 100 wirusologów i epidemiologów wojskowych. Łącznie zapowiedziano przybycie ośmiu zespołów lekarsko-pielęgniarskich wyposażonych w sprzęt medyczny potrzebny do diagnostyki i dezynfekcji. Wysłanie pomocy z Rosji uzgodnił w sobotę prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie telefonicznej z premierem Włoch Giuseppe Contem. Wcześniej dwa samoloty z pomocą oraz ekspertami przyleciały z Chin. W niedzielę do Mediolanu przybyła 52-osobowa ekipa medyczna z Kuby, specjalizująca się w walce z epidemiami.
Czytaj też:
Koszmar koronawirusa we Włoszech. Już niemal 5,5 tysiąca ofiar śmiertelnychCzytaj też:
"To ogołociło polski rynek z masek ochronnych". Bulwersujące doniesienia o akcji właściciela ReservedCzytaj też:
"Ten wróg jest wszechobecny, czyha na każdym rogu". Wstrząsająca relacja korespondentki TVP z Rzymu