Wskazała również, że powodzenie tej walki uzależnione jest od odpowiedzialnego postępowania społeczeństwa.
– Żyjemy w pandemii. Żyjemy tym samym w sytuacji nadzwyczajnej. I musimy również uczynić coś na rzecz tego, by w tej szczególnej sytuacji także szczególnie działać, i znajduje to wyraz w tym budżecie – powiedziała szefowa niemieckiego rządu.
Jak jednocześnie zaznaczyła, Niemcy są gospodarczo silnym, demokratycznym państwem ze społeczną spójnością i silnym społeczeństwem obywatelskim. – Siła ta jest tym, co kieruje nami w tym budżecie, chcemy ją utrzymać również w tej wyjątkowej sytuacji – zadeklarowała.
Przyznała, że decyzja o zaciągnięciu długów w tak dużej wysokości "nie jest w żadnym razie łatwa", gdyż oznacza obciążenie przyszłych gospodarstw domowych oraz ograniczenia dla przyszłych wydatków i przyszłych pokoleń.
– Najważniejszym kluczem do skutecznego zwalczania wirusa jest odpowiedzialne postępowanie każdej osoby oraz gotowość do współdziałania – oceniła Merkel. Wyraziła przekonanie, że zdecydowana większość ludności Niemiec jest na to nadal gotowa, za co należy się jej serdeczna wdzięczność. Dodała, iż w wolnościowej demokracji państwo działać może w inny sposób niż w krajach "skłaniających się ku dyktaturze".
Jak oświadczyła niemiecka kanclerz, w pierwszym kwartale przyszłego roku nie będzie jeszcze można dokonać tylu szczepień, by nastąpiła widoczna poprawa sytuacji epidemicznej. Istnieje jednak szansa na zaszczepienie wtedy zwłaszcza osób w podeszłym wieku i personelu medycznego czyli grup, w których śmiertelność z powodu koronawirusa jest największa.
Czytaj też:
Przewodniczący Nowoczesnej: Zagrożenia polexitem nie maCzytaj też:
Wiceminister o "cudownym leku": Jesteśmy zabezpieczeniCzytaj też:
Czego w dobie pandemii najbardziej boją się Polacy? Zaskakujący sondaż