"Potwierdzamy nasze niezachwiane zaangażowanie w proces naszej integracji z Unią Europejską i realizujemy kompleksowe reformy, aby wzmocnić nasze demokratyczne instytucje i dostosować nasze ustawodawstwo do kluczowych elementów prawa UE" – czytamy w dokumencie.
W deklaracji zwrócono także uwagę na agresywną politykę Rosji stosowaną wobec państw sygnatariuszy.
"Uznajemy, że próby aneksji i nielegalnej okupacji terytoriów Gruzji przez Rosję, jej agresja na wschodzie Ukrainy i czasowa okupacja Krymu oraz nierozwiązany konflikt w regionie naddniestrzańskim Republiki Mołdawii stanowią poważne zagrożenie dla regionu i całej Europy" – czytamy.
– Nasze kraje mają ze sobą wiele wspólnego, ale najważniejsze - nie chcemy cofać się w czasie. Jesteśmy gotowi walczyć o naszą europejską przyszłość. Jesteśmy zobowiązani do wzajemnego wspierania się – mówiła w poniedziałek na konferencji prasowej prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili.
Pieniądze na inwestycje
W spotkaniu w gruzińskim Batumi wziął udział również przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, który ogłosił plan stworzenia "bezprecedensowego pakietu inwestycyjnego" dla Ukrainy, Gruzji i Mołdawii. Jego wartość ma wynosić 2,3 mld euro, jednak zaznaczono możliwość poszerzenia pakietu do 17 mld euro w inwestycjach publicznych i prywatnych w regionie.
Pieniądze mają być wykorzystane głównie na inwestycje w sektorach transportu, energetyki, gospodarki, wymiaru sprawiedliwości, spraw wewnętrznych, komunikacji strategicznej i służby zdrowia.
"Określiliśmy priorytety, którymi zajmiemy się na grudniowym szczycie Partnerstwa Wschodniego" – zadeklarował na Twitterze Michel.
Zapowiedział współpracę z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym nad finansowaniem inwestycji infrastrukturalnych oraz wsparciem małych i średnich przedsiębiorstw w Gruzji, Ukrainie i Mołdawii. Podkreślił, że reformy są niezbędne dla dobra obywateli.
Czytaj też:
Ukraina. Tysiące dawek Pfizera zniszczonych w transporcieCzytaj też:
Polacy nie chcą się szczepić. Szczepionki jadą na Wschód