Krajowa Federacja Izb Lekarskich poinformowała, że łącznie zawieszonych zostało 2178 lekarzy. Dotychczas po zapadnięciu tej decyzji zaszczepiło się 522 z nich, czyli prawie co czwarty.
Obecnie liczba odsuniętych od obowiązków wynosi ponad 1650.
Zawiadomienie o zawieszeniu "okazuje się skutecznym bodźcem skłaniającym do zaszczepienia" – podkreślił prezes federacji Filippo Anelli.
"Przypominamy po raz kolejny, że zaszczepienie się jest dla lekarza nie tylko prawem, ale także obowiązkiem etycznym" – dodał prezes federacji, do której należy 468 tys. lekarzy.
Zawieszonych zostało też 3800 pielęgniarek i pielęgniarzy. To 0,85 proc. całego personelu.
Przeciwnicy przymusu wypchnięci z miast
Manifestacje przeciwników przepustki Covid-19 będą mogły odbywać się we Włoszech tylko poza centrami miast i muszą być stacjonarne – zarządziło we wtorek MSW. To reakcja na odbywające się od czterech miesięcy protesty, które w każdą sobotę wywołują utrudnienia w miastach, a czasem ich paraliż i akty przemocy.
Rozporządzenie resortu spraw wewnętrznych zabrania organizacji takich protestów w historycznych centrach miast. Co więcej, manifestacje nie mogą mieć charakteru marszu; muszą odbywać się w jednym miejscu.
Zapowiedziano też nasilenie kontroli tzw. Green Pass, wystawianego na podstawie szczepienia, wyleczenia z infekcji koronawirusem lub negatywnego wyniku testu.
"Muszą być przestrzegane kroki w ramach prewencji, a ludzi należy zachęcać do szczepień" – wyjaśnił wiceszef MSW Carlo Sibilia.
"Nie możemy narażać się na ryzyko nowego kryzysu, jaki przeżywają inne kraje UE. Nie można na to pozwolić ze względu na zdrowie publiczne i gospodarkę kraju" – dodał.
Na temat poważnych konsekwencji sobotnich manifestacji przeciwników przepustki sanitarnej, wymaganej we wszystkich miejscach pracy i wielu innych obiektach we Włoszech, wypowiedział się także prezes krajowej federacji handlu i usług Carlo Sangalli.
Marsze te "prowadzą do spadku o 30 procent" przychodów w sklepach i gastronomii – oświadczył.
"Demonstracje odbywające się w każdą sobotę są niedopuszczalne" – ocenił.
Czytaj też:
Coraz trudniejsza sytuacja epidemiczna w NiemczechCzytaj też:
Nowy Jork szczepi dzieci na COVID. "Za zaszczepienie 100 dolarów"