Ukraińska straż graniczna podała w oświadczeniu, że projekty o wartości 20 mln dolarów obejmą zakup systemów nagrywania wideo i dronów, a także środki ochrony osobistej dla strażników granicznych.
Agencja Reuters zwraca uwagę, że Ukraina, która stara się o członkostwo w NATO, od 2018 roku otrzymała od USA pomoc w postaci pocisków przeciwpancernych Javelin i amunicji, wywołując krytykę Moskwy.
Rosyjscy żołnierze wrócili do koszar?
W sobotę agencja Interfax podała, powołując się na rosyjskie wojsko, że 10 tys. rosyjskich żołnierzy powróciło do swoich stałych baz po miesięcznych ćwiczeniach w pobliżu granic Ukrainy, w tym na Krymie, który Rosja anektowała w 2014 roku.
Szacunki dotyczące liczby rosyjskich żołnierzy, którzy niedawno przesunęli się bliżej granic Ukrainy, wahają się od 60 do 90 tys., przy czym jeden z amerykańskich dokumentów wywiadowczych sugeruje, że liczba ta może wzrosnąć do 175 tys.
Rozmieszczenie przez Rosję dziesiątek tysięcy żołnierzy od północy, wschodu i południa Ukrainy podsyciło obawy w Kijowie i zachodnich stolicach, że Moskwa planuje inwazję.
Rosja chce gwarancji od NATO
Kreml zaprzecza wszelkim takim planom, twierdząc, że potrzebuje obietnic ze strony Zachodu – w tym gwarancji NATO – że Sojusz nie będzie rozszerzał się na wschód w kierunku rosyjskich granic, ponieważ jej własne bezpieczeństwo jest zagrożone przez rosnące więzi Ukrainy z Zachodem.
Prezydent Władimir Putin powiedział, że Rosja jest gotowa do podjęcia środków wojskowo-technicznych, jeśli NATO rozszerzy się blisko jej granic. Przekonywał też, że Moskwa nie żąda dla siebie żadnych specjalnych warunków. – Opowiadamy się za równym i niepodzielnym bezpieczeństwem w całej przestrzeni euroazjatyckiej – oświadczył Putin.
Czytaj też:
Inwazja na Ukrainę? "Rosja czeka na to, aż zamarznie ziemia"Czytaj też:
Wiceszef MSZ: Rosja traktuje ustępstwa jako dowód słabości