Sprawa fałszowania certyfikatów w centrum szczepień (vaccinodrome) Bordeaux-Lac, działającym w parku wystawienniczym w stolicy departamentu Żyrondy, wyszła na jaw w sierpniu.
Pierwsza z kobiet była sądzona zaocznie, ponieważ aktualnie przechodzi COVID-19. Udowodniono jej sfałszowanie kilkunastu certyfikatów. Sąd skazał ją na 10 miesięcy i grzywnę w wysokości 1750 euro.
Jej koleżanka, która podrobiła w sumie dwa certyfikaty, została ukarana trzema miesiącami więzienia w zawieszeniu i grzywną w wysokości 350 euro. Sąd przychylił się do wniosku obrony, by kara nie była wpisywana do krajowego rejestru karnego.
Afera z fałszowaniem certyfikatów w departamencie Żyrondy była pierwszą tego typu we Francji - podkreśla na swym portalu lokalna rozgłośnia radiowa France Bleu Gironde.
Francja dopuszcza do użytku kolejną szczepionkę
Francuski regulator rynku leków HAS dopuścił w piątek do użytku szczepionkę przeciw koronawirusowi amerykańskiej firmy Novavax wyprodukowaną według klasycznej technologii. Ma ona być alternatywą dla osób, które nie chcą szczepić się preparatami opartymi na technologii mRNA.
Szczepionka, której nazwa rynkowa brzmi Nuvaxovid, oraz dostępny już dla osób powyżej 55. roku życia preparat firmy Janssen będą rozwiązaniem dla osób, które nie mogą lub nie chcą skorzystać ze szczepionek wyprodukowanych w technologii mRNA, jak Pfizer czy Moderna - poinformował HAS.
Jednak HAS zaleca, aby w ramach pierwsze dwóch dawek szczepionki przeciw koronawirusowi stosować w miarę możliwości te, które oparte są na technologii mRNA, ponieważ są bardziej skuteczne.
Czytaj też:
Obowiązek noszenia maseczek. Ważna decyzja francuskiego sądu
Czytaj też:
Francja: Setki miast łączą się w Różańcu. Intencją zażegnanie reżimu covidowego