Władzie nie dookreśliły o którą wersję plakatu dokładnie chodzi, ale wiadomo, że problemem dla ministerstwa jest wizerunek prezydenta z mocnym makijażem – z pomalowanymi ustami i oczami. Porter stał się wśród 4074 innych materiałów, zakazanym elementem "ekstremistycznym".
Jak informuje brytyjski dziennik "The Guardian", internauci są jednak "bardziej rozbawieni niż przestraszeni" zakazem publikacji wizerunku prezydenta, o czym świadczą dalsze przeróbki zdjęć Władimira Putina.
twittertwitter
Komentując sprawę modyfikowania portretów Putina, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził natomiast, że prezydent jest „dość odporny na takie prostactwo”. – Nasze ustawodawstwo ma, można powiedzieć, pewien kodeks bronienia honoru i godności obywatela, w tym prezydenta. Ludzie powinni kierować się tymi normami – apelował Pieskow.