Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy napisał w piątek na swoim Facebooku, że "dostępne informacje wywiadowcze wskazują, że Władimir Putin nakazał swoim żołnierzom przygotowanie ataku terrorystycznego w Czarnobylu, za który rosyjscy najeźdźcy będą próbowali obwiniać Ukrainę”.
Dyrekcja powtórzyła również, że elektrownia "pozostaje całkowicie odłączona od systemów monitorowania radioaktywności obsługiwanych przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA)".
Kłopoty w elektrowni w Czarnobylu
MAEA przekazała w zeszłym tygodniu, że nie była w stanie ponownie nawiązać łączności z systemami zainstalowanymi w celu monitorowania działań w elektrowniach w Czarnobylu i Zaporożu po utracie zdalnych transmisji danych z tych systemów.
Ukraiński organ nadzoru jądrowego przekazał, że personel w zakładzie w Czarnobylu "ma ograniczone możliwości komunikowania się, przemieszczania i wykonywania pełnych prac konserwacyjnych i naprawczych”.
Ministerstwo Obrony Ukrainy przekazało w piątek, że siły rosyjskie odmówiły ukraińskiemu zespołowi remontowemu dostępu do Czarnobyla. Żołnierze, bez przedstawiania dowodów, przekazali, że "białoruscy specjaliści” udali się do elektrowni, podając się za ekspertów od energetyki jądrowej. Resort obrony Ukrainy wskazuje, że "w przypadku braku uzyskania pożądanego rezultatu politycznego za pomocą lądowej operacji wojskowej i bezpośrednich rozmów, Putin jest gotów uciekać się do nuklearnego szantażu społeczności międzynarodowej”.
Zarówno Rosja, jak i Ukraina wielokrotnie bezpodstawnie twierdziły, że druga strona planuje sprowokować incydent z użyciem środków nuklearnych, chemicznych lub biologicznych.
Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski. Jak celebryta został mężem stanuCzytaj też:
Biden zapowiedział nowe sankcje na RosjęCzytaj też:
Zełenski w Sejmie: Walczymy razem