Zmieniony kodeks karny w Hiszpanii uznawać będzie, że modlitwa przed kliniką aborcyjną to przestępstwo.
W naszym egzotycznym, nadwiślańskim kraju, gdzie zupełnie wbrew europejskim standardom lud wciąż ochoczo składa ręce do modlitwy, trudno będzie zrozumieć, że katolik odmawiający pacierz może w ten sposób „nękać” niewinne ofiary i tym samym zasłużyć na karę więzienia z paragrafu kodeksu karnego. Skoro jednak kolejne odsłony zachodniej oświeceniowej myśli, której najbardziej szalone wykwity każe nam się już implementować i wdrażać pod groźbą, prośbą czy karą sankcji, lepiej, abyśmy zawczasu wiedzieli, co nas czeka, i przygotowali się mentalnie. Tym bardziej że to znów arcykatolicka do niedawna Hiszpania idzie niezmordowanie na czele światowej awangardy postępu, a jej wysłannicy z ramienia PE domagają się, abyśmy ich naśladowali.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.