"Zło powróciło do Europy". Zełenski publikuje poruszające nagranie

"Zło powróciło do Europy". Zełenski publikuje poruszające nagranie

Dodano: 
Prezydent Wołodymyr Zełeński opublikował nagranie pokazujące zdjęcia z pierwszego miesiąca wojny na Ukrainie i porównujące te wydarzenia z II wojną światową.
Prezydent Wołodymyr Zełeński opublikował nagranie pokazujące zdjęcia z pierwszego miesiąca wojny na Ukrainie i porównujące te wydarzenia z II wojną światową. Źródło: Facebook / Wołodymyr Zełenski
"Zło nie odchodzi. Pamiętaj o tym. Jeśli nie zostanie powstrzymane na Ukrainie, zło przyjdzie do każdego europejskiego domu" – czytamy w napisach do nagrania, opublikowanego przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Na facebookowym koncie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego opublikowano film, w którym pokazano zdjęcia działań wojennych z ostatnich kilku tygodni. Twórcy nagrania porównują wywołany przez Rosję konflikt z II wojną światową.

"Zło nie odchodzi. Pamiętaj o tym"

"Stając twarzą w twarz ze złem, trudno uwierzyć, że to prawda. Wydawało się, że najstraszniejsza demonstracja zła została bezpowrotnie zapisana tylko w przerażających kronikach historycznych. Zło nie mogło powrócić do europejskich miast. Ale powróciło..." – czytamy w napisach na nagraniu, na którym pokazane są na zmianę filmy z trwającego na Ukrainie konfliktu oraz kadry z kronik historycznych pokazujących II wojnę światową.

Twórcy filmu informują, że przez pierwszy miesiąc wojny zniszczonych zostało 4379 budynków mieszkalnych, a dziesiątki miast i miejscowości zostało zrównanych z ziemią. "6,5 mln Ukraińców opuściło swoje domy. Tysiące zabito. W tym 128 dzieci" – podają autorzy nagrania.

"Zło nie odchodzi. Pamiętaj o tym. Jeśli nie zostanie powstrzymane na Ukrainie, zło przyjdzie do każdego europejskiego domu. Zło posiada imię. Powstrzymaj rosyjski faszyzm" — apelują twórcy nagrania.

Putin zaatakował sąsiedni kraj

24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Moskwa uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Czytaj też:
Mocne słowa na szczycie RE. Zełenski do Orbana: Wiesz co się dzieje w Mariupolu?
Czytaj też:
Delegacje kolejnych państw spotkały się w Kijowie z Zełenskim

Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook/Wołodymyr Zełenski
Czytaj także