"Nowaja Gazieta" zawiesza działalność. Otrzymała drugie ostrzeżenie

"Nowaja Gazieta" zawiesza działalność. Otrzymała drugie ostrzeżenie

Dodano: 
Dmitrij Muratow, redaktor naczelny "Nowej Gaziety"
Dmitrij Muratow, redaktor naczelny "Nowej Gaziety"Źródło:Wikimedia Commons
Czołowa niezależna rosyjska gazeta "Nowaja Gazieta" wstrzymała swoją działalność internetową i drukowaną do końca, jak to określa Moskwa, "specjalnej operacji wojskowej" na Ukrainie.

"Nowaja Gazieta", która usunęła już ze swojej strony internetowej materiały na temat rosyjskich działań wojskowych na Ukrainie w celu dostosowania się do nowego prawa medialnego, poinformowała, że w poniedziałek otrzymała drugie ostrzeżenie od państwowego regulatora mediów i internetu – Roskomnadzoru, co skłoniło ją do wstrzymania działalności.

Rosyjskie władze używają terminu "specjalna operacja wojskowa" w odniesieniu do trwającej od 24 lutego inwazji na Ukrainę. Roskomnadzor zabrania używania w tym kontekście słowa "wojna".

Redaktor naczelny "Nowej Gaziety" Dmitrij Muratow jest współlaureatem zeszłorocznej Pokojowej Nagrody Nobla. Dziennikarz ogłosił w zeszłym tygodniu, że planuje przekazać swoją nagrodę na licytację, aby zebrać fundusze dla ukraińskich uchodźców.

Rosja cenzuruje wojnę z Ukrainą

Kreml ściśle ogranicza sposób, w jaki media mogą opisywać wydarzenia na Ukrainie. Kilka innych rosyjskich mediów już zdecydowało się zawiesić działalność, żeby nie narażać się na poważne konsekwencje. Na początku marca w Rosji uchwalono ustawę, zgodnie z którą rozpowszechnianie "fałszywych" informacji o siłach zbrojnych (np. pisanie o rosyjskich żołnierzach zabitych na Ukrainie) jest przestępstwem zagrożonym karą nawet 15 lat więzienia.

Rosyjski dziennik "Komsomolskaja Prawda" podał 22 marca, że na Ukrainie zginęło prawie 10 tys. rosyjskich żołnierzy, a ponad 16 tys. zostało rannych. Tekst o stratach został następnie usunięty ze strony internetowej, po czym pojawił się na nowo, ale już bez danych dotyczących ofiar wśród Rosjan.

Moskwa dotychczas tylko raz przyznała, że rosyjscy żołnierze giną na Ukrainie. 2 marca rosyjskie MON podało, że śmierć poniosło prawie 500 żołnierzy, a ponad 1600 zostało rannych.

Czytaj też:
Media: Abramowicz i ukraińscy negocjatorzy mają objawy otrucia
Czytaj też:
Tusk zabiegał o spotkanie z Bidenem. Dlaczego do niego nie doszło?

Źródło: Al Jazeera / Reuters / CNN
Czytaj także