Służba bezpieczeństwa Ukrainy SBU poinformowała, że Rosja planuje prowokację na dużą skalę w Mariupolu z zamiarem zrzucenia winy na wojska ukraińskie.
W raporcie ukraińskich służb poinformowano, że z danych wywiadowczych wynika, że rosyjskie siły „planują zebrać w jednym miejscu ciała mieszkańców Mariupola zabitych przez samych Rosjan i przedstawić je jako masowe ofiary wojsk ukraińskich”.
"Okrucieństwa w Buczy wstrząsnęły całym światem” – pisze SBU. "Tak więc obecnie głównym zadaniem rosyjskiej propagandy jest odwrócenie uwagi zarówno międzynarodowej, jak i krajowej opinii publicznej w takim stopniu, jak to możliwe" – piszą ukraińskie służby.
Rosja zaprzecza jakimkolwiek udziałom w zabójstwach cywilów w miejscowości Bucza pod Kijowem, twierdząc, że dowody wizualne zostały sfałszowane. Jednak zapewnienia Kremla, w obliczu coraz większej liczby dowodów świadczących przeciwko rosyjskim wojskom, wzbudzają jedynie coraz większe oburzenie na świecie.
"Więcej okrucieństw"
Podczas wtorkowej konferencji prasowej sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga padły obawy, że zbrodnia w Buczy nie jest jedyną popełnioną przez Rosjan na Ukrainie.
– Obawiam się, że zobaczymy więcej okrucieństw – powiedział Stoltenberg.
Z kolei doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Michajło Podolak jest przekonany, że Bucza to dopiero "wierzchołek góry lodowej" rosyjskich zbrodni.
"Europa, która wciąż obawia się utraty gazu/ropy, musi wiedzieć, że Bucza to dopiero początek prawdy o Rosji. Będą setki innych ukraińskich miejscowości, w których pojawił się kanibalistyczny "rosyjski świat". Przekażcie nam dziś ciężkie uzbrojenie, jeśli jutro nie chcecie przeżywać »syndromu Buczy«" – napisał współpracownik Wołodymyra Zełenskiego na Twitterze.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. W Irpieniu znaleziono ciała dzieci ze śladami gwałtu i torturCzytaj też:
Rosjanie poszukują żon ukraińskich żołnierzy. Nowe informacje o wstrząsającej zbrodni