– Niestety konflikt szybko się nie skończy. Uważam, że w najbliższych dniach i tygodniach zobaczymy bardzo trudną sytuację w Donbasie – ocenił francuski prezydent w radiu RTL.
Zapowiedział, że jego kraj wspólnie z Turcją, Grecją i ONZ robi wszystko, aby zorganizować operację humanitarną w miastach Mariupol i Dniepr.
Kluczem Dzień Zwycięstwa?
Według niego "nie można oczekiwać od Rosji ustępstw dyplomatycznych w nadchodzących tygodniach". – To nastąpi dopiero w połowie maja – powiedział Macron, dodając, że 9 maja Rosja będzie obchodzić Dzień Zwycięstwa.
Jego zdaniem każdy dzień działań wojennych na Ukrainie "sprawia, że jutro jest trudniejsze". – Nie będzie pokoju w Europie, jeśli nie pomyślimy o jutrze – dodał prezydent Francji, cytowany w piątek przez agencję TASS.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Macron kilkanaście razy rozmawiał telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ale bez rezultatu. Wojna trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.
44. dzień wojny Rosji z Ukrainą
Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.
Czytaj też:
Rosjanie zaatakowali dworzec w Kramatorsku. Kilkadziesiąt ofiarCzytaj też:
Raport: Białoruskie KGB próbowało wywołać protest przeciwko polskiemu rządowi