Zachód zmęczony wojną. Szefowa brytyjskiego MSZ ostrzega sojuszników

Zachód zmęczony wojną. Szefowa brytyjskiego MSZ ostrzega sojuszników

Dodano: 
Była premier Wielkiej Brytanii Liz Truss
Była premier Wielkiej Brytanii Liz Truss Źródło:PAP/EPA / Valdemar Doveiko
Zachód nie powinien wykazywać oznak zmęczenia wojną na Ukrainie – uważa minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss.

W wywiadzie dla hiszpańskiej gazety "El Pais" szefowa brytyjskiego MSZ powiedziała, że w Europie jest duże poparcie dla Ukrainy. – Rozmawiałam w piątek z ministrami państw G7 i wszyscy zgodziliśmy się udzielić Ukrainie wszelkiego potrzebnego wsparcia i wzmocnić sankcje wobec Rosji – dodała.

Podkreśliła przy tym, że bardzo ważne jest utrzymanie jedności, którą Zachód pokazał po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. – Proszę o jej (jedności - red.) utrzymanie i nie okazywanie oznak zmęczenia lub chęci poddania się – zaznaczyła.

Jej zdaniem odpowiedzią NATO na sytuację wokół Ukrainy powinno być zwiększenie sojuszniczej obecności w Europie Wschodniej i utrwalenie jej. Według Truss wojska krajów zachodnich muszą przygotować się na "wszystkie możliwe nieprzewidziane sytuacje".

Putin rozpętał największą wojnę w Europie od 1945 r.

Atakując Ukrainę, Rosja wywołała największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i doprowadziła do ogromnego kryzysu migracyjnego – z Ukrainy uciekło za granicę ponad 7 mln ludzi, z czego najwięcej (4,3 mln) do Polski.

Po nieudanej próbie zdobycia Kijowa w początkowej fazie inwazji, siły rosyjskie skoncentrowały się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą region nazywany Donbasem. Jego część była już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów, zanim 24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin rozkazał swoim oddziałom zaatakować całą Ukrainę.

Inwazja na Ukrainę. Według Rosji to "specjalna operacja wojskowa"

Moskwa nie nazywa swoich działań wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od władz w Kijowie "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy. Pisanie w tym kontekście o "wojnie" lub "inwazji" zostało zabronione przez Roskomnadzor, rosyjski państwowy regulator mediów i internetu.

Czytaj też:
Rosyjski senator: Polska i Litwa jako pierwsze znajdą się w maszynce do mięsa
Czytaj też:
Chiny ostrzegają NATO. "Już narobiło bałaganu w Europie"
Czytaj też:
Kumoch: Za naszego życia może pojawić się temat korytarza do Kaliningradu

Źródło: El Pais / Reuters / Al Jazeera / Ria Novosti
Czytaj także