Agencja Bloomberg, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą, podała, że NATO w swojej nowej koncepcji strategicznej nazwie Chiny "systemowym wyzwaniem", a także odnotuje zacieśnianie współpracy między Pekinem a Moskwą.
Rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian, komentując te doniesienia, powiedział: "Żądamy, aby NATO natychmiast przestało rozpowszechniać fałszywe i prowokacyjne oświadczenia przeciwko Chinom". I dodał, że Sojusz jest "narzędziem, za pomocą którego niektóre kraje utrzymują swoją hegemonię", tworząc w tym celu "wyimaginowanych wrogów".
Chiński dyplomata wezwał Zachód do porzucenia mentalności z czasów zimnej wojny. Podkreślił, że NATO już "narobiło bałaganu" w Europie, dodając, że nie ma potrzeby "robienia bałaganu" w Azji i innych regionach świata.
Rusza szczyt NATO w Madrycie
We wtorek rozpoczyna się szczyt NATO w Madrycie, która potrwa do czwartku. Mówi się, że jego uczestnicy przyjmą nową koncepcję strategiczną, omówią kwestie wzmocnienia Sojuszu oraz implikacje globalnych zmian klimatycznych dla sektora bezpieczeństwa.
Rosyjska inwazja spowodowała, że akces do NATO zgłosiły Finlandia i Szwecja – kraje, które przez ostatnie lata pozostawały neutralne wojskowo. Agencja Reutera podkreśla, że prezydent Władimir Putin chciał osłabić Sojusz, lecz jego działania wobec Ukrainy przyniosły odwrotny skutek.
Putin rozpętał największą wojnę w Europie od 1945 r.
Atakując Ukrainę, Rosja wywołała największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i doprowadziła do ogromnego kryzysu migracyjnego – z Ukrainy uciekło za granicę ponad 7 mln ludzi, z czego najwięcej (4,3 mln) do Polski.
Moskwa nie nazywa swoich działań wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od władz w Kijowie "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.
Czytaj też:
Zachód zmęczony wojną. Szefowa brytyjskiego MSZ ostrzega sojusznikówCzytaj też:
Kumoch: Za naszego życia może pojawić się temat korytarza do KaliningraduCzytaj też:
Dmitrij Miedwiediew zapowiada "odcięcie Litwie tlenu"