Ukraińskie ministerstwo obrony utajniło informacje na temat strat w ludziach oraz sprzęcie – powiadomiła jego wiceszefowa Hanna Malar, cytowana przez portal NV.ua. Jak tłumaczyła, chodzi o to, by "przeciwnik nie mógł ich znać ani wykorzystać do swoich celów".
– Liczba poległych podczas stanu wojennego to tajemnica państwowa – oznajmiła wiceminister podczas briefingu. Zaapelowała również do Ukraińców o nierozpowszechnianie niesprawdzonych informacji o liczbie poległych i innych stratach ukraińskiej armii.
Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy straty osobowe armii rosyjskiej wynoszą na ten moment orientacyjnie 37870. W ciągu minionej doby miało zginąć ok. 300 Rosjan.
Rosja zaatakowała Ukrainę 24 lutego. Obecnie najcięższe walki trwają na wschodzie.
Rosjanie chcą anektować Zaporoże. Szykują głosowanie
Urzędnicy okupacyjnych władz w Zaporożu chcą, aby "referendum" ws. przyłączenia regionu do Rosji odbyło się już we wrześniu. Odwód zaporoski jest jednym z regionów, który Rosja chce przyłączyć do swojego terytorium, przeprowadzając na jego obszarze nielegalne "referendum".
Jak podaje rosyjska propagandowa agencje TASS głosowanie w sprawie przyłączenia obwodu zaporoskiego do Rosji miałoby odbyć się wczesną jesienią, prawdopodobnie we wrześniu.
Mianowany przez Rosjan "szef obwodu zaporoskiego" Jewgienij Balicki przekonuje w rozmowie z agencją, że otrzymał wiele apeli od lokalnych organizacji, które chcą jak najszybszego przeprowadzenia "referendum".
Rozmawiając z tymi ludźmi, zdaliśmy sobie sprawę, że chcemy stać się jednostką terytorialną należącą do Rosji, obwodem zaporoskim – mówił współpracujący z okupantem urzędnik, zapewniając, że obecnie finalizowana jest kwestia organizacji głosowania.
Czytaj też:
Sztab Ukrainy podał straty wroga. Ilu żołnierzy straciła Rosja?Czytaj też:
Błaszczak: Putin nie byłby tak silny, gdyby jego siła nie została zbudowana przez Niemcy