Szefowa KE Ursula von der Leyen, w rozmowie z mediami komentowała planowane na ten tydzień wybory parlamentarne we Włoszech. Jak zastrzegła polityk, że jeśli "rzeczy pójdą w trudnym kierunku, Komisja ma odpowiednie narzędzia".
"Prawdziwe imię Von der Leyen: szantażystka. Nie chodzi jej o praworządność, ale by rządzili ci, których chce Berlin" – skomentował słowa szefowej KE minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
"Dlatego nalegałem, by premier Mateusz Morawiecki nie zgadzał się na warunkowość Funduszu Odbudowy. To narzędzie do odbierania suwerenności narodom Europy" – podkreślił szef MS.
Szefowa KE o wyniku wyborów we Włoszech
Na niedzielę zaplanowano we Włoszech przedterminowe wybory parlamentarne. To efekt upadku koalicyjnego rządu premiera Mario Draghiego.
Według sondaży szansę na zwycięstwo i samodzielne rządy ma koalicja prawicowa; jak jednak podkreślają eksperci, nie wiadomo jednak, jak ułożą się inne bloki polityczne.
Tymczasem przewodnicząca Komisji Europejskiej w dość jasny sposób zapowiedziała, że jeśli zwyciężą siły "unijnosceptyczne", KE może zdecydować się na blokowanie środków dla Rzymu.
– Zobaczymy, jaki będzie wynik wyborów we Włoszech. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, tak jak w przypadku Węgier i Polski – powiedziała niemiecka polityk, która odwiedziła w czwartek amerykański Princeton University.
KE uderza w Budapeszt
Przypomnijmy, że niedawno Komisja Europejska wydała zalecenie pozbawienia Węgier części należnych środków unijnych. Chodzi o wstrzymanie 65 proc. płatności z funduszu spójności, czyli 7,5 mld euro.
Decyzja zapadła jednogłośnie. Bruksela zarzuca Viktorowi Orbanowi nieprawidłowości w dysponowaniu wspólnotowymi pieniędzmi. Niedzielna decyzja KE jest tylko rekomendacją. Ostateczne zdanie w tej sprawie ma Rada Europejska. Jeśli większość państw członkowskich zdecyduje się pozbawić Węgier części środków, będzie to bezprecedensowa w historii UE decyzja.
Czytaj też:
"Nękanie instytucjonalne". Salvini zapowiada wniosek o odwołanie von der Leyen