Państwowa agencja informacyjna Bełta informuje o bliskiej podróży Aleksandra Łukaszenki do Moskwy, gdzie białoruski polityk ma spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Według doniesień, obaj politycy mają podsumować tegoroczną współpracę oraz poczynić wstępne plany dla wspólnych działań w nadchodzącym roku.
– To na pewno. W najbliższym czasie spotkamy się ponownie z Władimirem Władimirowiczem Putinem i wreszcie podsumujemy ten rok. I co najmniej zaplanujemy, jeśli chodzi o poziom prezydentów, nasze zadania w przyszłym roku – powiedział białoruski polityk.
Kontakty z Putinem
We wrześniu Łukaszenko poleciał do Rosji na spotkanie z Putinem. Potem mówił o „trudnym okresie” w relacjach między oboma państwami. Po spotkaniu obaj politycy wydali wspólne oświadczenie, w którym poprosili Europę o poszanowanie polityki prowadzonej przez ich kraje.
10 października Łukaszenko ogłosił rozmieszczenie połączonej grupy wojsk Rosji i Białorusi: „W związku z eskalacją na zachodnich granicach Państwa Związkowego uzgodniliśmy rozmieszczenie regionalnego ugrupowania wojskowego złożonego z oddziałów Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi" – napisano w oświadczeniu.
W połowie października Łukaszenko zapowiedział wprowadzenie na Białorusi reżimu „operacji antyterrorystycznej”. Przewiduje on utworzenie sojuszniczego zgrupowania wojsk z Rosją.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy nie uważa działań Białorusi za czysto demonstracyjne. Ukraińcy utrzymują stanowisko, że groźba ofensywy ze strony wojsk białoruskich jest realna. Z kolei eksperci brytyjskiego wywiadu i amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną uważają jednak, że prawdopodobieństwo inwazji z terytorium Białorusi jest minimalne.
Czytaj też:
Polska na celowniku białoruskiego KGB. "Zaczną robić zamieszanie"Czytaj też:
Białoruś włączy się do wojny? Media: Zapadła decyzja o mobilizacji