Były szef CIA ujawnił plan Zachodu na zakończenie wojny na Ukrainie

Były szef CIA ujawnił plan Zachodu na zakończenie wojny na Ukrainie

Dodano: 
David Petraeus, były szef CIA
David Petraeus, były szef CIAŹródło:Wikimedia Commons
Były szef CIA David Petraeus powiedział, że wojna na Ukrainie zakończy się przy stole negocjacyjnym.

Petraeus, czterogwiazdkowy amerykański generał, przedstawił w rozmowie z niemiecką gazetą "Tagesspiegel" plan Zachodu dotyczący zakończenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

– Walki na Ukrainie zakończą się poprzez negocjacje. Jednak ani Władimir Putin, ani Wołodymyr Zełenski nie są w tej chwili gotowi do rozpoczęcia rozmów – ocenił.

Według niego, kiedy nadejdzie odpowiedni moment, przywódcy Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii będą współpracować z Ukrainą i Rosją nad stworzeniem i wdrożeniem odpowiednich rozwiązań.

Były szef CIA podkreślił, że Ameryka i Europa nadal będą wspierać Ukrainę zarówno militarnie, jak i finansowo. Natomiast Rosji zagroził ciągłą presją gospodarczą.

Negocjacje z Rosją. Zełenski podał warunki

Na początku listopada prezydent Wołodymyr Zełenski przedstawił warunki rozpoczęcia rozmów pokojowych z Rosją, domagając się przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy, poszanowania Karty Narodów Zjednoczonych, odszkodowań za wyrządzone straty, ukarania każdego zbrodniarza wojennego i gwarancji, że inwazja nigdy się nie powtórzy.

Wcześniej ukraiński prezydent oświadczył, że nie będzie prowadził żadnych negocjacji z obecnymi władzami Rosji, wprowadzając odpowiedni dekret w tej sprawie.

Po doniesieniach mediów, że Zachód wzywa Kijów do dialogu z Moskwą, Zełenski zaczął mówić o możliwości negocjacji z Kremlem, ale pod warunkiem całkowitego wycofania rosyjskich wojsk z terytorium Ukrainy i powrotu do granic z 1991 r.

Rozbiór Ukrainy

Na przełomie września i października Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie.

Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od władz w Kijowie "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.

Czytaj też:
"Jesteśmy zmuszeni zareagować". Arestowycz odpowiada von der Leyen

Źródło: Tagesspiegel / Reuters / RIA Novosti
Czytaj także