Wiceszef głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy Wadym Skibicki przedstawił najnowsze doniesienia w rozmowie z amerykańskim dziennikiem "The New York Times". W poniedziałek na wywiad powołał się portal Wyborcza.pl.
– Rosja od początku wojny wyprodukowała 240 rakiet typu Ch-101 Cruise i około 120 rakiet morskich Kalibr, co oznacza, że rosyjski przemysł wojskowy wytwarza miesięcznie około 40 rakiet, którymi od początku października ostrzeliwuje ukraińską infrastrukturę energetyczną – powiedział przedstawiciel wywiadu. – Według naszych obliczeń, Rosjanom pozostało od trzech do pięciu fal pocisków. To znaczy, jeśli w każdej fali będzie 80-90 pocisków. W niektórych uderzeniach użyto mniej pocisków, na przykład tydzień temu, 5 grudnia, przybyło ich około 70 – dodał.
Rosyjskie zapasy
Media zwracają uwagę, iż Federacja Rosyjska nie ujawniła wielkości swoich zapasów oraz skali produkcji rakiet. W ostatnich miesiącach analitycy mieli wypracować konsensus, który wskazuje, że przedwojenne szacunki, co do wielkości zapasów i produkcji, były zaniżone. Większość ekspertów jest zdania, iż tempo produkcji amunicji nie nadąża za jej wyczerpywaniem się.
Portal Wyborcza.pl podał w poniedziałek, że w ubiegłym tygodniu w raporcie Conflict Armaments Research – brytyjskiej organizacji, która śledzi dostawy broni konwencjonalnej, amunicji i powiązanych materiałów wojskowych na obszary dotknięte konfliktem – specjaliści poinformowali, iż szyfr pocisku wystrzelonego prawdopodobnie 23 listopada tego roku wskazuje, że został on wykonany w październiku br.
Wojna na Ukrainie
Ostatnio gazeta "The Washington Post" ostrzegała, że wojna na Ukrainie może trwać latami. Władimir Putin nie chce bowiem dopuścić za żadną cenę do utraty Krymu przez Federację Rosyjską.
Światowe media wskazują, iż państwa Zachodu rzekomo boją się, że jeżeli Ukraina podejmie próbę odbicia półwyspu, to Putin wykorzysta wszelkie dostępne środki do powstrzymania przeciwnika, łącznie z użyciem bomby atomowej.
Czytaj też:
"Walczę tutaj z Polakami". Szokujące słowa rosyjskiego żołnierzaCzytaj też:
Czy Białoruś zaatakuje Ukrainę? Raport ekspertów z USA