"Kanał Nowojorski" nie był wykorzystywany przez siedem ostatnich miesięcy prezydentury Baracka Obamy, bo KRLD zerwała kontakty wobec amerykańskich sankcji wobec Pjongjangu. Wznowiono je krótko po objęciu prezydentury przez Donalda Trumpa, w styczniu br. USA i KRLD nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Oficjalnie strona amerykańska zapewnia, że jest gotowa do rozmów z KRLD, ale jako warunek stawia położeniu kresu próbom pocisków balistycznych, które mogę dosięgnąć terytorium USA.
Uruchomienie "Kanału Nowojorskiego" może oznaczać, że obie strony są gotowe do rozmów, mimo że Trump zagroził KRLD "ogniem i gniewem, jakich świat nie widział", a Pjongjang snuje plany ataku rakietowego na amerykańską wyspę Guam na Oceanie Spokojnym. Obecnie "Kanał Nowojorski" służy do rozmów o wypuszczeniu z KRLD amerykańskich obywateli, w tym Kima Hak Songa, zatrzymanego w maju za "wrogie działania", Tony'ego Kima, nauczyciela oskarżonego o dążenie do obalenia rządu, oraz Kima Dong Czula, skazanego w ub. roku na 10 lat ciężkich robót za szpiegostwo.