Od teraz dostawcy usług internetowych będą musieli zablokować wskazaną stronę, a internautom próbującym uzyskać do niej dostęp ukaże się oficjalne ostrzeżenie lub powiadomienie o wystąpieniu błędu.
Niemieckie MSW określiło stronę jako "główną platformę komunikacyjną wśród skłaniających się ku przemocy przedstawicieli skrajnej lewicy”. Portal miał im służyć m.in. do wymiany informacji na temat metod protestowania z użyciem przemocy. Władze Niemiec twierdzą, że portal posłużył m.in. uczestnikom skrajnie lewicowych protestów podczas lipcowego szczytu G20 w Hamburgu. – Niektóre wpisy dotyczyły bezpośrednio zamieszek podczas szczytu G20, np. apeli o atakowanie policjantów z użyciem środków pirotechnicznych. To wykracza poza granice dopuszczalnej kultury protestu – powiedział szef MSW.
Do Warszawy i Orzysza przybył sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg. Jakie znaczenie ma ta wizyta? Komentuje Jacek Przybylski: