Trump chce wrócić, żeby zakończyć wojnę. "Zadzwonię do dwóch osób"

Trump chce wrócić, żeby zakończyć wojnę. "Zadzwonię do dwóch osób"

Dodano: 
Donald Trump, były prezydent USA
Donald Trump, były prezydent USA Źródło:PAP/EPA / Jim Lo Scalzo
Były prezydent USA Donald Trump powiedział, że jeśli zostanie ponownie wybrany, najpierw zadzwoni do Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego.

– Tej samej nocy, kiedy dowiem się o moim zwycięstwie, zadzwonię do dwóch osób – Zełenskiego i Putina, i powiem im: "Musimy się spotkać". Gwarantuję, że uda mi się wszystko załatwić. W ciągu 24 godzin zawrzemy porozumienie – powiedział Trump podczas wiecu na Florydzie.

Zdaniem byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych nie można dalej "wlewać setek miliardów dolarów" na Ukrainę. Jego zdaniem opóźnia to rozwiązanie konfliktu.

Wcześniej Trump przekonywał, że należy natychmiast rozpocząć negocjacje, aby zakończyć kryzys na Ukrainie. W przeciwnym razie sytuacja może przerodzić się w III wojnę światową. Krytykował zachodnią pomoc wojskową dla Kijowa, przekonując, że "najpierw przyjadą czołgi, a potem bomby atomowe". Nawiązał w ten sposób do decyzji prezydenta USA Joe Bidena o dostarczeniu Ukrainie 31 czołgów Abrams.

Biden z wizytą w Kijowie

W poniedziałek Biden przybył z niezapowiedzianą wizytą do Kijowa, gdzie spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i ogłosił, że w tym tygodniu Waszyngton przedstawi nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości prawie 500 mln dolarów. Ma on obejmować amunicję artyleryjską do systemów HIMARS i haubic, przeciwpancerne pociski kierowane i radary obserwacji przestrzeni powietrznej.

Według amerykańskiego prezydenta sojusznicy zgodzili się dostarczyć Ukrainie 700 czołgów, ponad 1000 pojazdów opancerzonych i 2 mln sztuk amunicji artyleryjskiej.

Ośrodek Studiów Wschodnich zwraca uwagę, że wbrew oczekiwaniom strony ukraińskiej wizyta Bidena nie stała się okazją do ogłoszenia przełomowych decyzji, w tym zgody na przekazanie samolotów F-16 czy rakiet dalekiego zasięgu ATACMS.

Zachód wysyła broń Ukrainie. Rosja ostrzega

Wiosną ubiegłego roku Rosja wysłała notę do krajów członkowskich NATO w związku z przekazywaniem broni ukraińskiej armii. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow ostrzegł, że wszelkie dostawy zawierające sprzęt wojskowy staną się "uzasadnionym celem" sił rosyjskich.

Władze w Kijowie od dawna apelują do Zachodu o pomoc wojskową nie tylko w postaci czołgów, ale również rakiet średniego i dalekiego zasięgu oraz myśliwców. Na razie nie ma na to przyzwolenia ze strony Stanów Zjednoczonych, choć z nieoficjalnych doniesień prasowych wynika, że USA mogą zgodzić się na reeksport samolotów F-16 z innych krajów.

Czytaj też:
Ukraina prosi sojuszników o samoloty. Jest odpowiedź Niemiec
Czytaj też:
Minister obrony Ukrainy: Kwestia myśliwców została już rozwiązana

Źródło: Kommersant / RBK-Ukraina / OSW
Czytaj także