Departamentu Stanu USA reaguje na doniesienia o starciach w Rosji

Departamentu Stanu USA reaguje na doniesienia o starciach w Rosji

Dodano: 
Flaga Stanów Zjednoczonych. Zdj. ilustracyjne
Flaga Stanów Zjednoczonych. Zdj. ilustracyjne Źródło:Pixabay
Departament Stanu USA odniósł się do doniesień o starciach zbrojnych, do których doszło na terytorium Rosji. Gubernator obwodu biełgorodzkiego wskazuje na Ukraińców, Kijów zaprzecza. Co na to USA?

Rzecznik amerykańskiego resortu dyplomacji Matthew Miller został zapytany o starcia zbrojne do których doszło w poniedziałek w obwodzie biełgorodzkim na terenie Rosji.

USA: Jasno powiedzieliśmy Ukraińcom

Bardzo jasno powiedzieliśmy Ukraińcom, że nie umożliwiamy, ani nie zachęcamy do ataków poza ich granicami, na terytorium Rosji. Ale myślę, że warto przypomnieć wszystkim, że to Rosja rozpoczęła tę wojnę, że to Rosja kontynuuje ataki na cywilów na Ukrainie. (...) Więc do Ukrainy należy decyzja, jak prowadzić swoje operacje wojskowe – powiedział Miller w trakcie briefingu prasowego.

Wywiad Ukrainy: Rosjanie ewakuują amunicję jądrową z obwodu biełgorodzkiego

O walkach informują w poniedziałek oficjalne źródła rosyjskie, ale także szereg kanałów internetowych i ukraiński wywiad. Kijów oświadczył, że nie ma nic wspólnego z działaniami na terenie Rosji.

Wczesnym wieczorem w mediach pojawiły się głosy, że siły rosyjskie rozpoczęły ewakuację amunicji jądrowej znajdującej się w magazynie "Biełgorod-22" w obwodzie biełgorodzkim. Twierdził tak przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow. Jak dodał, magazyn znajdował się w bliskiej odległości od miasteczka Grejworon do którego weszły uzbrojone grupy określające siebie jako "Legion Wolności Rosji".

Według Jusowa w "pilnie ewakuowanym" magazynie Rosjanie trzymali część swojej amunicji jądrowej.

"Legion Wolności Rosji" chce obalić Putina?

Na filmach krążących w sieci uzbrojeni mężczyźni, którzy twierdzą, że należą do RVC, określają się jako rosyjscy "wyzwoliciele" i mówią, że przekroczyli granicę, by walczyć z "krwawym putinowskim i kremlowskim reżimem".

RVC została założona w sierpniu ub.r. przez Denisa Kapustina, rosyjskiego nacjonalistę mieszkającego na Ukrainie. 17 maja organizacja ogłosiła na swoim kanale Telegram, że łączy siły z "Legionem Wolności Rosji".

Członkowie korpusu walczą na różnych frontach wojny na Ukrainie wraz z siłami ukraińskimi. Twierdzą, że od marca dokonali co najmniej trzech najazdów na obwód briański.

Czytaj też:
Pieskow: Putin został poinformowany o wkroczeniu Ukraińców do Rosji
Czytaj też:
Trwają walki na terytorium Rosji. "Ukraina nie ma z tym nic wspólnego"

Źródło: Reuters/ PAP/ Twitter/ Kyiv Independent
Czytaj także