Zachód chce szybszego zakończenia wojny. Ukraina dostała propozycję

Zachód chce szybszego zakończenia wojny. Ukraina dostała propozycję

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło:Wikimedia Commons
Według doniesień prasowych Ukrainie zaproponowano przyspieszenie akcesji do UE w zamian za złagodzenie stanowiska w negocjacjach pokojowych z Rosją.

Jak informuje włoska gazeta "La Repubblica", władze Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych wzywają Ukrainę do ustępstw w sprawie rozmów pokojowych z Rosją. W zamian Kijów miałby otrzymać gwarancje bezpieczeństwa i rozpoczęcie procesu akcesyjnego do UE.

Według publikacji kraje G7 poparły pomysł zorganizowania szczytu w sprawie tzw. formuły pokoju autorstwa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. G7 proponuje jednak złagodzenie warunków Ukrainy i uczynienie ich bardziej akceptowalnymi dla krajów globalnego Południa.

Jedną z opcji, jaką G7 jest gotowa zaoferować Kijowowi, są, zdaniem włoskiego dziennika, negocjacje w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej już na zbliżającym się grudniowym szczycie UE.

USA chcą przyspieszyć zakończenie wojny

"La Repubblica" pisze, że Waszyngton zamierza przyspieszyć zakończenie wojny, ponieważ konfrontacja między Rosją a Ukrainą może stać się problemem przed zbliżającymi się wyborami w Ameryce.

Ogłoszona jesienią ubiegłego roku przez Zełenskiego "formuła pokoju" składa się z dziesięciu punktów, m.in. przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy, wycofania wojsk rosyjskich i całkowitego zaprzestania działań wojennych.

Rosja nie popiera ukraińskiego planu pokojowego. Michaił Galuzin, wiceszef rosyjskiego MSZ, oświadczył, że rozwiązanie konfliktu jest możliwe dopiero po odmowie przystąpienia Kijowa do UE i NATO. Ponadto dyplomata zażądał od Ukrainy uznania okupowanych terytoriów za rosyjskie.

Specjalny wysłannik Chin nie przekonał Ukrainy

Własny plan zakończenia wojny mają również Chiny, które w ubiegłym tygodniu wysłały do Europy swojego specjalnego przedstawiciela, Li Hui. Według ustaleń "The Wall Street Journal" dyplomata miał namawiać swoich rozmówców do tego, by w ramach zaprowadzenia pokoju Rosja mogła zachować okupowane terytoria Ukrainy. MSZ w Pekinie zdementowało te doniesienia.

Podczas wizyty w Kijowie chińskiemu dyplomacie powiedziano, że nie będzie żadnych negocjacji z Rosją, dopóki jej wojska nie opuszczą terytorium Ukrainy. Wysłannikowi Pekinu dano również do zrozumienia, że "nie będzie żadnych kompromisów terytorialnych" – powiedział szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.

Czytaj też:
Ukraina stawia nowy warunek ws. zakończenia wojny z Rosją
Czytaj też:
NATO rozważa przekształcenie Ukrainy we wschodnioeuropejski Izrael
Czytaj też:
USA przygotowują się do zamrożenia wojny na Ukrainie według koreańskiego scenariusza

Źródło: La Repubblica / Wall Street Journal / Interfax-Ukraina
Czytaj także